Wpis z mikrobloga

@Tytanowy_Lucjan: W pełni rozumiem Twój punkt widzenia. Jednocześnie to, o czym pisałem, potwierdziłeś trochę w tym fragmencie:

Jak widzę wyprasowaną koszulę na wieszaku, o której wiem, że się zacznie gnieść natychmiast po założeniu to coś mną trzęsie.


To, co chciałem przekazać to to, że "marnotrawienie" jest objawem wysokiego statusu. Kiedyś sport uprawiali głównie bogaci, którzy nudzili się niepracując ciężko każdego dnia jak 90% społeczeństwa. Dbałość o trawnik przy domu, a we wcześniejszych dziejach przy pałacach i zameczkach też jest efektem pożytkowania energii na coś, co nie służy przetrwaniu. Tak samo, jak pisałem wyżej o poczuciu humoru. Tak samo paw ma ogon, który nie jest mu do niczego potrzebny, a im jest większy, czyli więcej kosztuje go wysiłku i trudu, tym bardziej ponętny dla samic. Tak samo gładkie dłonie u mężczyzn albo brak opalenizny u azjatyckich
  • Odpowiedz