Wpis z mikrobloga

Czy ja nie moge miec chwili spokoju? Wlaczylem sobie filmik o wyscigach rowerowych w Nowym Jorku i mnie wzielo na wspominki o takim ziomku, z ktorym zasuwalismy na rowerach po calym miescie. Mi oczywiscie w koncu wysiadly kolana i nie mialem kasy na dobry sprzet, ale pozniej utrzymywalismy kontakt. Gralismy w World of Tanks i planszowki. Kolega sie lepiej ustawil, bo mial skonczone studia i poszedl w programowanie. Ja w tamtym okresie mialem problem z chodzeniem do pracy w fastfoodzie.

Na poczatku mnie zachecal do roznych aktywnosci, ale jego tez w koncu do siebie zniechecilem. Mysle, ze ostatecznie sie na mnie wkurzyl jak znalazl dziewczyne. Ogladalismy kiedys razem film i udalo mi sie z nia fajnie pogadac o fabule. Ewidentnie byl zazdrosny. Innym razem gralismy w Monopoly. Przegrywalem, ale postawilem wszystko na jedna karte i sie odkulem. Strasznie sie wtedy zdenerwowal, bo mu powiedzialem, ze tak sie prowadzi biznes. Odebral to personalnie. Nie podobalo mu sie tez sposob w jaki sie zwracam do jego dziewczyny. Generalnie cyrk. Po tej sytuacji i mojej probie wyjasnienia juz sie wiecej do mnie nie odezwal.

#przegryw
akaisterne - Czy ja nie moge miec chwili spokoju? Wlaczylem sobie filmik o wyscigach ...
  • 14
  • Odpowiedz
Innym razem gralismy w Monopoly. Przegrywalem, ale postawilem wszystko na jedna karte i sie odkulem. Strasznie sie na mnie wkurzyl, bo mu powiedzialem, ze tak sie prowadzi biznes


@akaisterne: heh chuop zgnębił n0rmika a n0rmik słaby psychicznie, nieprzyzwyczajony do porażki nie wytrzymał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 4
@abuk123: Ja jestem tryhardem. Nie potrafie na luzie sobie grac. Zawsze szukam strategii, ktora pozwoli na wygrana. Nawet w takiej losowej grze jak Monopoly mozna pomoc szczesciu. Problem byl w tym, ze kumpel rzeczywiscie mial dosc cienka skore i do tego cala akcja miala miejsce na oczach jego nowej dziewczyny. Pewnie sobie pomyslal, ze chcialem go upokorzyc, a ja po prostu sie cieszylem, ze moj plan zadzialal. Szansa byla niewielka,
  • Odpowiedz
@akaisterne: przeceniasz mocno kucow, kuc hir, ta branza to scam a kuce nie sa tak madre jak sie ich postrzega. To kwestia duzo bardziej szczecia niz sie mysli.

I szanuje kucow ktorzy to widza, ale jak ktos jest ął eł a takich kucow tez nie brakuje to w 99% idioci majacy wiecej szczecia tak naprawde niz rozumu
  • Odpowiedz
  • 1
@keksoa: Tylko ten moj ziomek tak naprawde powiedzial. Nie pamietam dokladnie jego slow, ale sens byl taki, ze on jest wlascicielem firmy i jak ja moge cokolwiek wiedziec o prowadzeniu biznesu, skoro jestem pracownikiem najnizszego szczebla w robocie za minimalna. xd
  • Odpowiedz
@akaisterne: w ogole z zawodow inzynierskich programowanie jest raczej najlatwiejsze i wymaga najmniejszego iq. I to jest ironia bo masz inzynierow po ciezkich studiach i roboty nie moga znalezc albo zarabiaja lekko ponad minimalna i masz ludzi ktorzy sa po bootcampach i zarabiaja kupe szmalcu. Sam zarabiam kupe szmalcu. Oduczylem sie wartosciowania ludzi przez pieniadze bo wiele rzeczy to jest kwestia koniunktury i znalezienia sie w dobrym miejscu i czasie.
  • Odpowiedz
  • 1
@keksoa: Akurat ziomek byl po robotyce, wiec glupi raczej nie byl, ale troche mu rzeczywiscie woda sodowa uderzyla do glowy. Pamietam, ze nie podobalo mi sie, jak swojego lokatora traktowal. Raz nawet goscia probowalem bronic, ale ten stanal po stronie tego kumpla programisty i sobie odpuscilem. Widac ludzie sa w stanie poswiecic godnosc dla taniego pokoju.
  • Odpowiedz
@akaisterne: nie wiem ogolnie z facetami przyjaznie to sa takie chojowe raczej, albo oparte na rywalizacji, albo wspolnej degeneracji albo relacji jestem lepszy a ty gorszy. Mnie mecza takie znajomosci
  • Odpowiedz
@keksoa: to musisz mieć słabe doświadczenia. Nawet ja osoba aspołeczna miałem kumpla który mi pomagał i nie oczekiwał niczego w zamian. Jednak nasze drogi się rozeszły
  • Odpowiedz
@akaisterne: wyjdę na oskiego ale ja sie z kobietami nie potrafie przyjaznic. To sie koncxy albo seksem albo friendzonem z mojej strony (rzadko). Kobiety praktycznie nigdy mowiac szczerze nie byly dla mnie na tyle interesujace by chciec sie z nimi przyjaznic.
  • Odpowiedz
@Runaway28:

Nawet ja osoba aspołeczna miałem kumpla który mi pomagał i nie oczekiwał niczego w zamian

Moze bo nigdy doslownie nigdy nie widzialem „bezinteresownej” przyjazni.
  • Odpowiedz
@akaisterne: Pieniedza sa fajne i sie nimi jarasz ale tylko do pewnego momentu, jak pieniadze sa celem a nie srodkiem do czegos wiekszego to staja sie trucizna, zwlaszcza w moim przypadku jak nie lubie robic to cxego lubie.

A co do znalezienie kobiety to jestem takim normie minus oczywiscie ze znalezie kobiety to dla mnie spora gimnastyka
  • Odpowiedz