Wpis z mikrobloga

Szanowni Państwo

Chciałbym Wam przedstawić kolejną komunikacyjną obstrukcję w południowych dzielnicach #gdansk.
To właśnie tam niczym grzyby po deszczu wyrastają niezliczone I N W E S T Y C J E deweloperskie rozprzestrzeniające się na wielkie połacie ziem Gdańskich Wyżyn swoim rozmachem dusząc wszelkie dukty i szlaki komunikacyjne, którymi mogliby przemieszczać się młodzi, dynamiczni i zakredytowani po same kule mieszkańcy nowowybudowanych osiedli.

Otóż przez kilka lat intensywnie eksploatowanych, niewydolnych dróg dojazdowych rodem z terenów wiejskich (ulicówek) miasto zdecydowało się na wymianę nawierzchni najbardziej zdewastowanego odcinka ul. Niepołomickiej o długości około 200m.

Oczywiście mówimy o najprężniej rozwijającej się części Gdańska, gdzie miasto dołożyło wszelkich starań, aby zmiana organizacji ruchu minimalnie wpłynęła na codzienne życie mieszkańców. Czyżby? Przecież tereny poświęcone na drogi oraz torowiska nie mogą zostać sprzedane podczas przetargu deweloperom.

Dlatego proszę państwa alternatywna trasa przez Gdańsk po prostu nie istnieje.
Mieszkańcy Gdańska aby ominąć dwustumetrowy odcinek z remontami muszą wyjechać ze swojego ukochanego miasta do sąsiedniej miejscowości - Kowale nadrabiając prawie 6km trasy, oddalając się od centrum.

Na oficjalnym portalu, dotowanym z budżetu miejskiego za 5 milionów złotych rocznie znajduje się plan ze zmianą organizacji ruchu. Jak porównamy go sobie z Google Maps, plan wygląda na nieco spłaszczony, aby wizualnie "skrócić" objazd.

#nieruchomosci #urbanistyka #patologieurbanistyczne #transport #trojmiasto
Szerszebot3000 - Szanowni Państwo

Chciałbym Wam przedstawić kolejną komunikacyjną ob...

źródło: image

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
Mieszkańcy Gdańska aby ominąć dwustumetrowy odcinek z remontami muszą wyjechać ze swojego ukochanego miasta do sąsiedniej miejscowości - Kowale nadrabiając prawie 6km trasy


@Szerszebot3000: Nie do końca prawda.
Ostatnio musiałem tamtędy jechać i nie wiedziałem o tych robotach, więc zaskoczony pojechałem dalej po płytach przez Kampinoską. Co prawda nadrobiłem pewnie więcej niż 6 km, ale nie wyjechałem do sąsiedniej miejscowości.
  • Odpowiedz