Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci #inwestycja

Co byście zrobili na moim miejscu. Mam do dyspozycji 550 k wolnej gotówki, które chciałabym zainwestować w mieszkanie (osobiście uważam, że inwestowanie w mieszkania to głupota, ale nie mam swojego m2, obecnie mieszkam w mieszkaniu męża, więc to też po części kupno m2 dla siebie). Zastanawiam się nad kupnem kawalerki w Warszawie (oglądałam parę sensownych, ale małych mieszkań, wszystkie w granicach 30 m2, daleko od metro) lub kupnem czegoś większego i w lepszym w standardzie w Łodzi. Mieszkanie poszłoby na wynajem. Jeśli kupiłabym w łodzi zostałoby mi pewnie jakieś 50-100 k na czarną godzinę i inwestycje. Co jest bardziej racjonalne? Boję się, że w Łodzi nie znajdę chętnych na wynajem. Ktoś jest z Łodzi? Jak tam wygląda sytuacja z wynajmem?
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kuutod: Poszukaj czegoś na obrzeżach stolicy z dobrym dojazdem. Jakiś Pruszków, Piastów, Błonie nawet. I nie kupuj kawalerki tylko szukaj czegoś minimum dwupokojowego z prostej przyczyny - jak wynajmując mieszkanie stosunkowo łatwo #!$%@? się na minę. Jak kupisz kawalerkę i wynajmiesz i wynajmujący przestanie płacić to jesteś w dupie. Mając mieszkanie dwupokojowe jesteś w stanie tak skonstruować umowę że zawsze masz możliwość wejścia do środka
  • Odpowiedz
@Kuutod: zobacz jak idzie wynajem wilkowi wszystkich wilków z Łodzi no i jak sam przyznaje, że musi schodzić z czynszem i to na świeży wykończonych w ładnym standardzie deweloperskich kurnikach. Wrzucenie tego w EDO da obecnie wyższy zysk bez żadnych problemów związanych z wynajmem.
  • Odpowiedz
@tos-1_buratino JAki samochód kupisz za 15-20 tys? Chyba jakiś wypierdziany złom z 2007 roku który albo nie ma nic i nie jedzie, albo serwis przy pierwszej naprawie wyjdzie tyle co wartość auta...ładny samochód zaczyna sie od 100 tys używany, a 180 tys nowy. Wszsytko poniżej nowe to budżetowe auto.
  • Odpowiedz
@Radkovich:
za 40k nie musi być stare
i masz je bez brudzenia sobie rąk biurokracją u notariusza, oglądaniem kolejnych ruder do kupna. Za rok masz prawie 600k z obecnych 550 i możesz sobie wrzucić na kolejny rok jak bedzie dobry %.
W tym samym czasie bolacy będą odwalać zapasy w błocie na rynku nieruchów o głodowe ROI.
  • Odpowiedz
@IkdapS_:
jak mieszka z mężem to #!$%@? kapitał na przegrzany rynek dla zasady aby mieć swoje? To jest polski mindset ale niech ludzie robią co chcą. Przynajmniej wykończeniowcy, meblarze na niej zarobią bo na 99% będzie trzeba sypnąć groszem przed wynajmem i hajs trafi do odpowiednich ludzi.
  • Odpowiedz
nie mam swojego m2, obecnie mieszkam w mieszkaniu męża, więc to też po części kupno m2 dla siebie


@Kuutod: Mieszkasz w mieszkaniu męża i chcesz kupić mieszkanie dla siebie 0_o Zamierzacie mieszkać osobno ? Ja #!$%@?, po co wy te śluby bierzecie jak w tyle głowy macie, że się zaraz rozstaniecie i trzeba będzie iść na swoje.
  • Odpowiedz