Wpis z mikrobloga

Oddałem samochód do mechanika. Powiedziałem, że "jest hałas, chyba prawe przednie łożysko rozsypane ale proszę sprawdzić bo nie jestem pewien". Stwierdził, że to chyba to, wymienił.
Problem nie ustąpił, na prośbę przy mnie sprawdził i tylne jest tak #!$%@?, że odradził jeździć wręcz i się nie dziwię.
Mogę się czuć niezadowolony, że wymienił nie to co było problemem? Domagać się zniżki przy kolejnej robocie - wymianie już odpowiedniego łożyska? Jest to sensowną podstawą do negocjacji, nie jest to Januszowanie nie?
Nie czuję się oszukany, bo nie zakładam złych intencji. Ale czuję się rozczarowany, że "ekspert" tak zawiódł.
Robotę wykonał, ale nie tą którą miał wykonać. Część zamontował i fizycznie jest w samochodzie. Więc mam mieszane uczucia. No ale czy mam płacić za robotę której nie chciałem?

#motoryzacja
anonim1133 - Oddałem samochód do mechanika. Powiedziałem, że "jest hałas, chyba prawe...

źródło: Zrzut ekranu z 2024-07-11 20-35-16

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz