Wpis z mikrobloga

Sprzedawał ktoś z Was rower? Zastanawiam się jak się zabezpieczyć jako sprzedawca. Wiadomo, że potencjalny kupujący będzie chciał się przejechać. Na wypadek gdyby nie wrócił z takiej przejażdżki mam wziąć od niego dowód w zastaw? Czy całą kwotę jaka mnie interesuje? Jest tutaj jakąś "praktyka"?
Z drugiej strony jak bym był kupującym to nie chciałbym zostawiać dowodu nieznajomemu ani też zostawiać całej kwoty przed przetestowaniem sprzętu

#handel #rower
criginold - Sprzedawał ktoś z Was rower? Zastanawiam się jak się zabezpieczyć jako sp...

źródło: 1000001114

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@criginold: Kupowałem i sprzedawałem.

Jak kupowałem to sprzedający przyszedł do mojego auta i z moim pasażerem stał i rozmawiał.
Jak sprzedawałem, to w sumie było bardzo podobnie.

Ale w moim przypadku to były wioski. W mieście, kupujący solo, bez auta.... sam nawet nie wiem.
  • Odpowiedz
@criginold: Jak kupowałem rower, to koleś dał mi się przejechać po otwartym parkingu - mógłbym spokojnie odjechać z jego rowerem (przyjechał do mnie samochodem z rowerem)
Jak sprzedawałem, to dałem przejechać się kupującemu po zamkniętym osiedlu. Teoretycznie mógł uciec, natomiast bramki mogłyby go zatrzymać na tyle długo, że zdążyłbym dobiec :)
W żadnym z ww przypadków nie były przekazywane pieniądze/dokumenty w zastaw.
  • Odpowiedz