Wpis z mikrobloga

Mam taką zagwostke.

W mieszkaniu, wnęka na kuchnię ma dokładnie 2410 mm.

Koszt kuchi na wymiar 2400 to na allegro jakiś 2000 pln.

Koszt kuchni z tymi parametrami "na wymiar" np w Ikei czy tam innym Leroy, to już 11000 pln.

Czyki prawie 6 razy więcej.

Jest sens przepłacać, skoro różnica wizualna jest zerowa?

#remontujzwykopem
  • 11
  • Odpowiedz
@ka-lol: te "na wymiar" z allegro to pewnie będą dobrane gotowe korpusy niskiej jakości. Kwestia tego, na ile zależy Ci na jakości i za ile lat wymienisz te meble.
  • Odpowiedz
w ikei czy innym molochu domowo-budowlanym jest zawsze ten sam platikowy syf, to się różni tylko tym czy tuktuk z jakim te firmy dogadywały deala pamiętał o tym żeby inne logo tworzyć na tych samych liniach produkcyjnych. Daj sobie spokój...
  • Odpowiedz
@ka-lol jeśli nie przeszkadza ci, że meble będą z kartonu to śmiało.

Równie dobrze możesz zapytać czy jest sens przepłacać za np. Audi (losowa marka, żeby zaraz się jakiś IQ <80 nie przyczepił) skoro Dacią też można jeździć.
  • Odpowiedz
@ka-lol w Castoramie masz zestaw 240 za 900zl, kiedyś kosztowała 500, z dwóch zestawów zrobiłem całą kuchnię, a szafki, które zostały sprzedałem za 300. Na pierwsze mieszkanie dla biedaka albo pod wynajem super sprawa.
  • Odpowiedz
@ka-lol w Ikea płacisz za markę bo jakość jest taka jak wszędzie czyli taka sobie. Leroy i inne sklepy meblowe mają taki sam poziom. A lokalny stolarz zamówi wycięte płyty z hurtowni, złoży je i powie że sam zrobił biorąc 10x więcej kasy.
  • Odpowiedz