Wpis z mikrobloga

#eldenring #ps4 #fromsoftware
Szalony kolega na końcu Creepy Lasu okazał się być zaskakująco trudnym przeciwnikiem. Nie byłem w stanie rozpracować niektórych jego ataków, jak i wyczuć momentów do leczenia, bo i bił mnie bardzo mocno, i wrzucał status, i przerywał regenerację.

Planowałem ubijać go wielką kataną, ale po tym, jak moje AoW wchodziło w najlepszym razie 1 z 3 uderzeń, zastosowałem wsparcie. Miecz z Zamor staje się powoli moim wytrychem do softwaru, już trzeciego większego bossa ubiłem z niego pomocą, a nawet nie mam pod niego buildu xD

Tak czy owak. Nadszedł początek końca, Metyr oraz Ruiny Rauh nadchodzę
  • Odpowiedz