Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nigdy więcej związków
Pisze to bo muszę się komuś wyżalić a jednocześnie nie chce tego robić z obawy przed wstydem i wyśmianiem.
Zaczęło się to tak :
Poznałem na pewnym portalu randkowym dość starszą ode mnie kobietę. Na początku nie planowałem nic więcej niż jednorazowa zabawa. Wydawała się jednak całkiem ciekawą osobą więc nie odciąłem się od razu tak jak planowałem.
Jedna wizyta, druga wizyta. Później ona wpadła do mnie na kilka dni (i tu już powinna mi się zapalić czerwona lampka). Pierwsza wizyta u mnie i już jakieś jazdy o to że jestem samolubny bo gdy ona bierze prysznic to na szybko coś jem zamiast poczekać na nią.
Kolejna wizyta i okazuje się że panna zakochana a ja nie bardzo ale okłamuje sam siebie że jednak tak bo może w przyszłości będzie lepiej XD
Trochę wspólnych wyjazdów (gdzie ona za wszystko płaciła bo w międzyczasie okazało się że jest milionerką) i po jakimś czasie wspólne mieszkanie.
I tu zaczyna wychodzić jeden wielki toxic z niej.
Ciągle dramy o samolubnosc bo mam ochotę zrobić coś sam a nie wiecznie razem.
Ciągle dramy o jedzenie a raczej o to ile jem i dlaczego nie same owoce tak jak ona.
O to że nagle jest więcej zmywania
O to że jest wszędzie burdel "jak byłam sama to nie było takiego syfu, ja nie mówię że ty robisz syf ale jak byłam sama to syfu nie było "
O to że nie robię rzeczy tak jak ona by chciała tzn albo robisz tak jak ona ma to w głowie albo foch i afera pomimo tego że efekt końcowy będzie taki sam albo lepszy.
Głowa sprana instagramem i ciągle docinki dlaczego nasz związek nie może być taki jak na jakimś filmie który właśnie ogląda.
Seks to już od dawna przykry obowiązek raz w tygodniu a nie przyjemność. Ten sam sposób, ta sama kolejność, brak możliwości dialogu.
Foch o to że nie pamiętam jak była ubrana na pierwszej randce dwa lata temu
Przestałem już realizować swoje hobby bo męczyły mnie ciągle afery o to że za długo coś robię itp
Nie ma dnia bez mniejszej lub większej awantury.
Przez ponad rok nigdy łóżka nie ścielimy a ostatnio afera bo wróciła z pracy i z fochem że nawet tego nie zrobiłem

I w cholere innych mniej lub bardziej sensownych afer w jej wykonaniu

I tak sobie tkwimy w tym toxicu czekając aż pierwsze pęknie i to zakończy, ale żadne nie chce żeby nie wyjść na tą złą stronę.

Wybaczcie ze chaotycznie ale ciężko zebrać myśli czasami jak jest tego zbyt wiele.

#zwiazek #seks



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 5
  • Odpowiedz