#f1 Zawsze mam problem z oceną takich sytuacji. Z jednej strony wina Maxa bo jednak odbił w lewo podczas hamowania (wiem, że Norris miał teoretycznie miejsce, ale jednak tego robić nie wolno), z drugiej Norris te swoje ataki (w tym ten ostatni) wykonywał meeega dziwnie, divebomby, ale takie trochę źle wyliczone bo sam wyjeżdżał z toru/wypychał Maxa. Poza tym ciągle są narzekania na brak walki/wyprzedzanie na przycisk, a kiedy walka jest to "olaboga papieża obraźajo". Jak miałbym oceniać - incydent wyścigowy ze wskazaniem na Maxa. Ale Norris nie jest bez winy bo podchodzi meeega optymistycznie do tych ataków, a generalnie divebomby są super kiedy zrobisz je idealnie - w przeciwnym wypadku wyglądasz jak młody który się podpala
@Szczurzewski: Wolno tak robić, nie wolno blokować auta w strefie hamowania, ale nie jest prawdą, że jak jest strefa hamowania to masz jechać prosto. Zderzenie nie jest pokłosiem walki tylko zbiegu okoliczności, Max nie spojrzał w lusterko i próbował szerzej pojechać zakręt, delikatnie przesuwał się do lewej i trafił na Lando, który się tam znalazł bo opóźnił hamowanie a potem nie próbował nawet uniknąć tej kolizji. Gdyby to nie była
@Tasde: Jeden powie, że Norris za późno hamował i Max miał prawo zmienić kierunek, inny powie że Norris już tam był. Obaj będą mieli rację. Dlatego dla mnie incydent wyścigowy. A co do opon Pirelli pełna zgoda - problem jest szerszy bo nie tylko opony, ale bolidy ogólnie są zbyt delikatne. Przecież ten kontakt miał miejsce na końcu strefy hamowania, prędkości były minimalne (jak na standardy F1 oczywiście), a dla
@Szczurzewski: Znaczy wiesz, tu nie ma co dywagować, bo to nawet nie była walka tylko zwykły przypadkowy incydent, jeden się wepchnął, drugi nie zauważył i za bardzo zjechał, złej woli tam nie było, dla mnie to RI ale w Austrii sędziowie zawsze mają #!$%@? to i te 10 sekund kary może być. Tu nie było kwestii, że Max próbował zblokować Lando i mu zajechał drogę, po prostu się otarli a
Zderzenie nie jest pokłosiem walki tylko zbiegu okoliczności, Max nie spojrzał w lusterko i próbował szerzej pojechać zakręt, delikatnie przesuwał się do lewej i trafił na Lando, który się tam znalazł bo opóźnił hamowanie a potem nie próbował nawet uniknąć tej kolizji.
Gdyby to nie była
Tu nie było kwestii, że Max próbował zblokować Lando i mu zajechał drogę, po prostu się otarli a