Wpis z mikrobloga

#famemma Nadrabiam zaległości freakfightow i jakiś czas temu Lizak coś się odpalił na Natana ze coś tam z Akademii to by nie wyszedł… czy mi się to śniło? Jesli to fakt, to gdyby w takim starciu Natan nie dał się przewrócić i założyć jakiejś dźwigni (o ile też Lizak ma odpowiedni zasób siły-w co szczerze wątpię) albo udusić, to co by nie gadać o Natanie to by go zbił. Przynajmniej ma dość twardy ryj, co pokazała ostatnia walka z tym grubaskiem. Na lizaka by wystarczyło. Natan jaki jest to każdy wie, ale zaliczył progress. Zdominowałby go po prostu siłą i masą. Tak jak zrobił to Sequento.
  • 6
  • Odpowiedz
nikogo ta walka by nie interesowała a o Lizaku każdy zapomni bo rozstał się z Fagata


@odyn88: ale na konfach mogłyby go ładnie #!$%@?ć za ten związek. A na koniec pogratulować wyleczenia z kukoldozy bo zdradził fagatę xd
  • Odpowiedz
@PeckhamLondyn: Co ty pier&&& Natan to jest paralityk, podczas walki spięty zaraz traci siłę. Nie potrafi wyprowadzić ciosu ani nie ma psychiki. Totalne beztalencie w sportach walki. A lizaka, wiadomo, że #!$%@?. Ale takiego natana rozpykalby na punkty
  • Odpowiedz