Wpis z mikrobloga

#harrypotter
Czasami mam takie mokre sny, w których Pottera napisał Tolkien a nie Rowling. Czary mają jakąś strukturę, poziomy wtajemniczenia, ich opanowanie wynika po części z przygotowania psychicznego maga. A nie, że wszystko polega na wypowiedzeniu słowa i machnięcie różdżka. Do tego wszystkiego oczywiście są z dwie-trzy książki obok głównej serii opisujące strukturę magi w której mamy jasno napisane że expeliarmus nie jest zaklęciem którym można powstrzymać avade kedabre (czy jakoś tak). Cały świat czarodziejów nie jest światem debili którzy zamiast technologii mają magię i nie ogarniają dentystów. Magia ma ograniczenia, wymagania, konsekwencje a nie jest tylko baśniowym światem przypominającym fantazje podopiecznego zakładu psychiatrycznego w Tworkach. Szkoda, że to wszystko nie jest bardziej dojrzałe lub chociaż przemyślane.
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MsCzeslaw: Stary jednak to była książka pisana dla dzieci, myślę że większość z nas wraca do filmu po latach, dlatego mamy po czasie troszkę inne spojrzenie na tą historię. Każda kolejna część "dojrzewała" wraz z czytelnikami.()
  • Odpowiedz
  • 3
@Cenzur: ja to rozumiem xD bawię się dobrze przy tym filmie i książkach. Dla mnie ta seria to jest absolutnie usprawiedliwiony fenomen :D To raczej post narzekający na to, że srebro nie jest złotem :D
  • Odpowiedz