Wpis z mikrobloga

Wpis nie ma celu wyżalenia się tylko pokazania perspektywy osoby, zmagającej się z psychozą depresyjno-maniakalną, oraz innymi zaburzeniami, które są wypisane poniżej.
Uwaga wpis zawiera manipulację, ponieważ ich nie kontroluję. Więc nie bierzcie ich do siebie za to wypunktujcie.


Jeśli macie dzieci, to idźcie z nimi do terapeuty jak najszybciej, by mogły jeszcze wyrosnąć na ludzi.

Minął miesiąc od kiedy zrobiłem sobie pierwszy wpis do dzienniczka emocji. Na początku spoko uznałem, że nie będę codziennie pisał tylko jak się wydarzy coś wartego zanotowania według mnie. Jednak mania się nasiliła toteż częstotliwość wpisów, stała się częstsza.
Pozytywy były 3 z czego 2 na siłowni. Emocjami było: optymizm x2, raz miłość.

Negatywów było wiadomo więcej, głównie sam sobie je powodowałem w manii, aniżeli miały wynikać z czynników zewnętrznych. Ze wstydu postanowiłem zamazać. Tutaj było: zawiść, agresja x3, żal x4, poruszenie, rozczarowanie x3.

13.06 nie jest dokładnie rozpisany, bo tam pierwszy raz robiłem pewną rzecz i po prostu się bardzo stresowałem.

Robiąc notatki, przypomniało mi się jak jedna ważna dla mnie osoba, 4 lata temu mówiła o moich maniach. Dokładnie to było tak, że miałem okresy gdy wszystko mam w dupie, a inne gdy wszystkim się przejmuję za bardzo. Obecnie przez moje zaburzenia nie mamy kontaktu. Także borykam się tym od lat.

Lista zaburzeń, które mam:
-mitomianię bo wielokrotnie co pisałem było nie prawdą, co zostało wyjaśnione,
-niezdiagnozowaną dwubiegunówkę lub źle leczoną psychozę depresyjno-maniakalną co wyjaśnia ostatnia mania o Taylor Swift.(z tych dwóch bardziej 2 opcja mi pasuje),
-zaburzona chronologia we wszystkim co mówię,
-alkoholizm,
-jestem generalnie tak skrajnym pesymistą i właśnie ciągle szukam okazji żeby myśleć negatywnie,
-jestem uzależniony od negatywnych emocji,
-manipulująca matka która mnie nauczyła: taktyki manipulacyjnej polegającej na wpędzaniu w poczucie winy, taktyki manipulacyjnej polegającej na zrzucaniu z siebie odpowiedzialności za swoje działania na czynniki zewnętrzne,
-osobowość narcystyczna,
-brak poczucia odpowiedzialności za swoje działania,
-ludzie za dużo czasu mi poświęcają a nic z tego nie ma,
-nie znam siebie,
-zaburzenia seksualne bo podobają mi się transy na filmach,

Nie wiem co robić bo chyba osoba z takimi zaburzeniami powinna być odcięta od społeczeństwa. Na pewno muszę zerwać kontakt z rodziną, bo od niej mam tylko złe wzorce, ale z drugiej strony nie mam się gdzie podziać.

Na terapię pójdę, tylko nie daje mi spokoju świadomość, że zacznę życie od zera mając około 30 lat. Boję się tego.Mam też nadzieję, że dowiem się, w jaki sposób zapracowałem na to wszystko i jak długo to trwa.

W jaki maskować zaburzenia? W sensie, tak by wypowiadać się, w podobny sposób co normalni ludzie.

"It's me, hi
I'm the problem, it's me
At teatime, everybody agrees"

#psychologia #psychiatria #przemyslenia
przegro_pisarz - Wpis nie ma celu wyżalenia się tylko pokazania perspektywy osoby, zm...

źródło: rozpiska

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz