Wpis z mikrobloga

Dziś w pracy dowiedzieliśmy się, że miasto ma nam dać jakąś sumę na "dodatki" takie "nagrody", za co, nie wiem ? ? ? Kwota to 1000 zł, tyle każdy z nas dostanie. To są zalety państwóweczki. Pomimo że mało co tam robimy, proste czynności biurowe i działanie wedle określonych schematów, zero pracy z klientem, zero stresu, to i tak o nas dbają i dają jakieś nagrody nie wiadomo za co. Ten urzędas znajomy, co mnie tam zatrudnił i który nadzoruje pracę placówki, zapewne przytuli o wiele większą kwotę od miasta niż tysiąc zł. Takie są realia p0wiatowego, swój swego i tak tego.. Układy, układziki, ale dobrze, że się dzielą chociaż. Prywaciarz by pewnie nie dał nawet minimalnej, nie wspominając o jakiś dodatkach.
#przegryw
Van-der-Ledre - Dziś w pracy dowiedzieliśmy się, że miasto ma nam dać jakąś sumę na "...

źródło: nice

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
@Van-der-Ledre: ehhh, tak sobie czytam i w sumie trochę zazdroszczę. Nie wiem czy jak nie uzbieram jeszcze trochę pieniędzy to sobie nie postawię domu gdzieś w okolicach mojej wsi i poszukam jakiejś pracy by sobie wieść takie spokojne i w miarę bezstresowe życie.
  • Odpowiedz
@Van-der-Ledre: mimo wszystko mi tęskno trochę. Niemal całe życie mieszkałem w sąsiedztwie Kampinoskiego Parku i to chyba jest moje ulubione miejsce na Ziemi. Nic nie jest w stanie przebić jak w ciepły letni dzień siedzi się samemu gdzieś w środku lasu, wokół żadnego człowieka i słychać tylko szum liści na wietrze i śpiew ptaków. Tutaj mam pustynię, która też jest piękna ale to nie to samo.
  • Odpowiedz
@Szarmancki-Los: Porzuć sentyment kolego, ja wiem, że to trudne, ale ten kraj nie ma przyszłości, tu nie ma ani pracy, ani mądrych rządów, system niewydolny, a jeszcze może i wojna być i można wszystko stracić w 1 dzień. 3 miesiące słońca w roku, reszta to szara sraka. Przyjedź sobie na parę tygodni i wracaj do us. Pamiętaj, że jak brakuje ci zieleni, to masz w miarę blisko jak na USA,
  • Odpowiedz
@Szarmancki-Los: Pół roku to jeszcze króciutko, po roku będziesz jak u siebie. Ludzie tam przyjaźni, to możesz się szybko asymilować z mieszkańcami, doceń to gdzie jesteś koliego. Tam możesz sobie do śmierci żyć w spokoju, rozwijać się i korzystać z pogody i widoków. Jak dobrze pójdzie to za kilka lat będziesz miał opcję obywatelstwa, a to już bardzo dużo.
  • Odpowiedz
@zbrodnia_i_kawa: całkiem nieźle, Arizona to naprawdę piękny stan i jest mnóstwo miejsc do zobaczenia, a to tylko jeden stan z wielu. Ludzie są bardzo otwarci i bezpośredni, i zawsze ktoś jakiś small talk zacznie, czy to kelnerka czy kasjerka w sklepie. Ja to jestem raczej małomówny, więc na początku czułem się z tym trochę nieswojo, ale po jakimś czasie się przyzwyczaiłem, i w sumie takie krótkie pogawędki są nawet miłe.
  • Odpowiedz