Wpis z mikrobloga

#przegryw Proszę Państwa, z tej strony kłania się Uppsala. W dzisiejszej transmisji "O pierwszej w nocy dzień po dniu" zmuszony jestem poruszyć przed Wami i sobą w szczerości temat nieprzyjemny lecz ważny.

Te krótkie momenty pozornego szczęścia są dla mnie bardzo brutalne, ponieważ mimo lat przyzwyczajania się do tego jak to jest żyć jak Uppsala, ciągle raz za razem czuję ból, że ciągle muszę się męczyć nieszczęśliwy w tym życiu.

Kolejna piękna noc pełna wrażeń typu autodestrukcja, umniejszanie sobie, torpedowanie nuklearne swojego ego, a także odpalanie Czarnobyla na swoją przyszłość.

Dzień leci, później tydzień, miesiąc... Rok. Lata. A strefa skarżenia jest tak samo majestatyczna jak zawsze.

Podsumowując w najprostszy sposób: Uppsala nieszczęśliwy. Rozpamiętuje przeszłość, żyje w tragicznej teraźniejszości, a przyszłość to niezbyt dobra perspektywa.

Jutro też będę. I jęczał i stękał, i tak się dzieje życia cud.
  • 9
  • Odpowiedz
@abuk123 mam nadzieję że będzie co najmniej akceptowalna, bardziej niż teraźniejszość… czy liczę na za dużo - nie wiem, ale wypadałoby zrobić wszystko żeby tak było… ale już brak sił żeby walczyć
  • Odpowiedz