Wpis z mikrobloga

@latajacy_napletek: Klimat piractwa? Ciekawe, robiłem to za dzieciaka bo nie miałem kasy na gry, ale nie czułem nic pozytywnego z tego powodu. Dla mnie nic nie ma większego klimatu, niż Steamowe wyprzedaże, szkoda że z roku na rok te same praktycznie tytuły i ceny więc coraz mniej idzie nakupić.
  • Odpowiedz
Aż mi się przypomniało jak miałem z 10/11 lat to na moim osiedlu wybuchła potężna debata która podzieliła je na dwa stronnictwa: osoby twierdzące że szybciej się pobiera jak jest więcej seed'ów i zwolenników leecherów, oczywiście nikt z nas wtedy nie wiedział co to znaczy "leech" więc choć sam należałem do frakcji "seedowców" to chyba ostatecznie zwyciężyło stronnictwo leecherowe
  • Odpowiedz
@bary94pl: No właśnie ja dobrze pamiętam że nawet wtedy czułem tą specyficzną atmosferę przy piraceniu. Szukanie odpowiedniego torrenta (a strony z torrentami miały swój klimacik) oczekiwanie na pobranie, wgranie cracka (ewentualnie uprzednie jego poszukiwanie jeśli nie było go w pobranych plikach) i wygenerowanie klucza przy tej muzyczce która była wisienką na torcie... A to wszystko przy rosnącej przez cały czas ekscytacji połączonej z niepewnością czy wszystko zadziała, niepewnością która była potęgowana
  • Odpowiedz