Wpis z mikrobloga

Już połowa czerwca, to tragedia, zostały tylko 2.5 miesiąca "lata". Czerwiec jest u mnie tragiczny, w zeszłym i poprzednich latach był już coraz chłodniejszy, ale w tym roku to jakaś sraka całkowita. W czerwcu było może 4 dni słonecznych? W nocy poniżej 8 stopni, cały czas chmury, deszcz. Co to jest do cholery?! Pamiętam jak tak z dekadę temu, to w czerwcu już nad morze się jeździło albo nad jeziora, bo woda była ciepła. Na zakończenie roku, to skwar się lał z nieba, że wszyscy się topili w swoich garniturkach. A od mniej więcej 5 lat, wszystko na odwrót, lato coraz słabsze, zima coraz mocniejsza. Tyle człowiek czeka na to lato, a się okazuje, że i tak to jedna wielka sraka, szara sraka, 24h na dobę 10 miesięcy w roku. No ile można. Żeby ludzie w kurtkach zimowych chodzili w połowie czerwca, to jest absurd, a w nocy jak spadło do 6 to i ja puchową wyciągnąłem. Może jeszcze śnieg niech spadnie? Bałwana sobie ulepię. Cholerne ocieplenie klimatu.
#przegryw
Van-der-Ledre - Już połowa czerwca, to tragedia, zostały tylko 2.5 miesiąca "lata". C...

źródło: maxresdefault

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz