Wpis z mikrobloga

Zabawne jest zawsze to przecinanie się dróg nauki z drogami chłopskiego rozumu i prostych ludzi. Jak się czyta komentarze sekciarzy bartosiakowców z ich kulawym rozumieniem funkcjonowania nauki, metody naukowej, dyskursu naukowego itp. ("gupie profesorki pozazdrościli osiągnięć, a tak naprawdę to sami przepisujo, bo polska nauka to gówno", "jak Bartosiak będzie chciał, to se ten doktorat weźmie i zrobi na Oxfordzie", "otworzył umysły Polaków i jest mądrym człowiekiem, więc doktorat się należy"), to dysonans i naruszenie decorum trochę jakby chłopi w gumofilcach poszli do opery i dziwili się, czemu ta baba się tak drze jakby nie mogła normalnie zaśpiewać, a na koniec - w międzyczasie bekając wczorajszą kiełbasą z grilla - ocenili, że słaba ta cała opera, bo rozmieszczenie kiblu w gmachu im nie pasowało.

#bartosiak
  • 2
  • Odpowiedz
@Clermont: Najzabawniejsze jest to, że nawet jak twierdzą, że Polska nauka to gówno, to ciągle plagiat wykrył co prawda polski naukowiec ale pracujący i robiący karierę na zagranicznych uczelniach o wyższych standardach. To akurat fart Bartosiaka, że jego promotorowi nawet nie chciało się zajrzeć do raportu który umieścił w bibliografii i który sobie przepisał, bo gdyby to zrobił plagiat mógłby być wykryty dużo wcześniej.
  • Odpowiedz