Wpis z mikrobloga

Jestem przesiąknięty depresją jak płaszcz po ulewie. Co jutro przyniesie?, Tego nikt nie wie. Odbijam się od myśli w których jest krzesło i sznur. Pewnie za jakiś wyląduje w kanale jak szczur. Szukając pomocy, wydrążam głębsza jamę, barykaduje się od siebie, choć od siebie uciec nie jestem w stanie. I tak w kółko biegam jak ten w kole chomik, budując nieświadomie swój marny pomnik.

#depresja #przegryw
  • 3
  • Odpowiedz
@MxS89: w tym wypadku myslisz o sobie, bo depresja to stan niepokoju,lęków, nierchęci i wynika po prostu z braku hobby i zainteresowań a teraz pomyśl czy po sznurze chcesz do końca życia wprowadzić u rodziców podobny stan i potworny ból do końca ich dni, jestem rodzicem i nie wyobrażam sobie utraty kogokolwiek ,strata dziecka jest najgorszą rzeczą jaka można sobie wyobrazić ale jak będziesz rodzicem to chyba to zrozumiesz więc nie
  • Odpowiedz
  • 0
@Kemekan: Mam hobby wypalanie laserowe, grawerowanie itp. Rodziców nigdy nie zostawię ale ten stan kiedy myślę o końcu jest praktycznie nie do ukojenia. to jest jak życie z gwoździem w głowie, który cały czas uwiera. Czuje się w tym totalnie sam co jeszcze mocniej potęguje ten chory stan.
  • Odpowiedz