Wpis z mikrobloga

Trzeba przyznać, że jak na uniwersum świata gothic bractwo śniącego to świetny i niepowtarzalny fenomen. Obóz bardzo ludzki w stosunku do starego, czy nawet nowego, gdzie panuje darwinizm społeczny i prawo silniejszego.
Magia oparta na nietuzinkowych czarach, odmienna od magii ognia, wody i mroku,
Stworzona na miejscu swoista nowa kultura, zwyczaje, tradycje, rytuały i styl życia. Odkrycie nowych form powiększania swojej magicznej energii ( bagienne ziele), na pewno poza mechaniką gry odkryte może jakieś sekrety zielarstwa zwiększające potencjał zdrowie ect.
Co prawda za kulisami stał śniący, będący demonem beliara, ale w sumie i tak jeśli bractwo w niewiedzy czciło demona jakże to było inne i odmienne od np typowych wyznawców beliara, czarne szaty, żądza zniszczenia, czary oparte na śmierci, gdzie pokojowe bractwo posługujące się starożytną magią psioniczną było jakby czwartym filarem magii i podziału. Była kiedyś teoria, ze śniacy jako demon nie mógł mieć boskich mocy więc nie "obdarował" bractwo np magią, a ją udostępnił. Czary wiatru czy psioczne mogły być powiązane moze z budowniczymi w jarkendarze albo druidami,a to już podpiepzrenie wszystkiego adanosowi

#gothic #gothicpill
Jarkendarion - Trzeba przyznać, że jak na uniwersum świata gothic bractwo śniącego to...

źródło: latest

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
Obóz bardzo ludzki w stosunku do starego, czy nawet nowego, gdzie panuje darwinizm społeczny i prawo silniejszego.


@Jarkendarion: bo nowicjusze wcale, a wcale nie męczyli się na bagnach uprawiając ziele, albo obrabiając w dalszym etapie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Jarkendarion: nowicjusze mieli tak samo przerąbane jak kopacze i krety. Ciężka praca przy zbieraniu i wytwarzaniu ziela, ryzykowanie życia na bagnach, gdzie węże błotne mogły cię wpierdzielić na jeden kęs i wszędzie roiło się od krwiopijców, a do tego jeszcze pranie mózgów ze strony guru. Nie mówiąc o tym, że potem ci nowicjusze skończyli jako poszukiwacze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz