Wpis z mikrobloga

Wiem że to pewnie śmieszne, ale atencjonowanie się daje mi nadzieję na zostanie influencerem. Chociaż sam wiem, że nie ma takich cudów we wsi, a na dodatek ciężko sobie radzę z pisaniem i głównie jedynie reportuję co się dzieje.
Ważne jest jednak to,że daje mi to jakiś cope, jakąś nadzieje że coś będzie lepiej. Przez to co przeżyłem, min. dzięki moim zaburzeniom, wymarzyła mi się praca zdalna. Próbowałem też strimowania ale do tego się nie nadaję z moim charakterem. Nie umiem zabawiać, praktycznie się nie odzywam, jestem nudny.
W życiu bym nigdy nie pomyślał, że będę tak zdesperowany XD beka z typa. Ale co ja mam do stracenia.

Na samej atencji nigdy mi nie zależało i irl nie lubię być w centrum uwagi.

I w sumie dlatego zacząłem tak szczegółowo opisywać swoje życie na tagu.

Cope or Rope.

Dobra to głupie. Ale jednak przynajmniej jest cope.
#przegryw #qewnakwadracie
  • 6
  • Odpowiedz
@qew12 czym właściwie jest influencer?
jeżeli to ta małpka do sprzedawania produktów i siebie to będzie prawie niemożliwe ale znalezienie jakiegoś targetu pod rzeczy które się tworzy i zarobienie kilku stówek może być realne
  • Odpowiedz