Wpis z mikrobloga

Sory, ale muszę zacytować pewną pastę

Ostatnio mam taką fantazję seksualną. Chciałbym, żeby Iga Świątek usiadła mi swoim dużym, polskim, wyćwiczonym przez wieloletnie treningi dupskiem na twarzy. Wyobrażam sobie jak wraca do domu po ciężkim dniu zmagań w Roland Garros, zmęczona i lekko #!$%@?, bo musiała użerać się z bekhendami Amerykanki i ma ochotę na relaks. Każe mi położyć się na płasko na podłodze, po czym ściąga strój do tenisa, zostając w samej koronkowej bieliźnie z logiem PZU, ciasno opinającej jej gładkie umięśnione ciało. Uśmiecha się do mnie i zadbanymi dłońmi głaszcze mnie w okolicach odbytu i penisa. Całuje delikatnie me usta, po czym zdejmuje majtki, obraca się tyłem i siada zadem na mojej twarzy tak, że nos mam w jej odbycie, a usta w wargach sromowych. Zaczynam zachłannie chłeptać jej pusię, ona zaś wije się z rozkoszy, bujając biodrami po mojej głowie to wprzód, to w tył. Tymczasem moja mała rakietka stoi już na baczności czekając na as serwisowy triumfatorki Rolanda Garrosa...


#tenis #pasta #byloaledobre
  • 6
  • Odpowiedz