Wpis z mikrobloga

Wojna płci to nie jest coś, za co winę ponosi wyłącznie #feminizm, a po prostu polaryzowanie kobiet i mężczyzn w jakimś konkretnym celu. Prawdopodobnie kryją się za tym duże pieniądze i nie tylko. Zawsze jak widzę te wpisy "loszki to coorwy, mordo, każda się puszcza" widzę takiego typowego incela, który ma łeb sprany równie jak alternatywka, która patriarchat obwini nawet za twardą bułkę w piekarni.

Mężczyźni są także współodpowiedzialni za to, że ktoś nakręcił feministyczną spiralę. Fajnie się żyło w czasach, gdzie jakiś wyżelowany Seba z BMW w notesie wypisywał ile lasek zaliczył, naobiecywał i zostawił jak śmieci, ale ciężej żyje się w czasach, kiedy wraz z rozwojem gospodarczym, baby zaczęły mieć wygórowane oczekiwania.

Czytając wykop odnoszę wrażenie, że kobiety to nie są istoty ludzkie. A każdy człowiek jednak ma swoje uczucia, emocje, osobowość. Gdyby wyrobić sobie pogląd na podstawie postów na tym portalu, to wyszłoby, że 99 % bab to materialistyczne divy i chodzi tylko o seks i hajs.

Potem przeglądam profil takiego użytkownika i widzę, że kobietami obcował tylko na badoo lub fotka peel, a wieczory spędza żrąc czosndogi, pijąc browary i grając w gierki na kompie. Oczywiście taki chłop nie chce zwykłej laski, tylko interesują go zrobione julczyska 8/10, a potem jak taka go nie chce, to wylewa frustracje

#incel #spermiarzalert #bekazpodludzi #logikaniebieskichpaskow #bekazfeministek #takaprawda
  • 5
  • Odpowiedz
  • 0
@kosmita: jestem co raz bliżej, bo toksyczność tego portalu przejrzałem na oczy w momencie, kiedy bardziej wyszedłem do ludzi. To znaczy po rozstaniu z kobietą zacząłem obcować w szerszym gronie znajomych niż moja wieloletnia grupa przyjaciół, poznawać nowe osoby, łapać kontakt z tymi, z którymi wcześniej chciałem być co najwyżej na "cześć". Ten portal od jakiegoś czasu przypomina mi zamkniętą puszkę pomidorów, które są zepsute w środku.
  • Odpowiedz
@Kopyto96: daleki jestem od rozgrzeszania którejkolwiek strony, ale zwróć uwagę że o po stronie kobiet nastąpiły największe zmiany społeczne, obyczajowe, prawne, statusowe, majątkowe itp, itd. Mimo kwiku o konieczności "wyrównywania praw", ilość przywilejów i zdobyczy socjalnych po ich stronie jest obiektywnie olbrzymia. Od lat ta równość o którą walczą to już "equal outcome" - mówiąc wprost brak symetrii i coraz większe uprzywilejowanie.

To rodzi sprzeciw. Na razie jest to popierdywanie
  • Odpowiedz
Fajnie się żyło w czasach, gdzie jakiś wyżelowany Seba z BMW w notesie wypisywał ile lasek zaliczył, naobiecywał i zostawił jak śmieci, ale ciężej żyje się w czasach, kiedy wraz z rozwojem gospodarczym, baby zaczęły mieć wygórowane oczekiwania.


@Kopyto96: ale przecież to też wina kobiet że się dawały ruchać sebom xD
  • Odpowiedz