Wpis z mikrobloga

#ogrodnictwo #domowasuszarnia #uprawiajzwykopem #pomidory #papryka #chillihead #chilizgobim
Czołem Mirki i Mirabelki. Szukam niedrogiego (opakowanie wielkości litr / kilogram, może trochę więcej) nawozu PK – najlepiej bezazotowego. Może być do fertygacji lub oprysku. Widzę, że na Allegro jest Insol PK, ale też Plantini PK (kompletnie nie znam marki). Ten ostatni to jednak ma (tak sądzę) zbyt wiele fosforu w stosunku do potasu (50:34 + mikro) jak dla papryk i pomidorów (ale może się mylę). Jeszcze Uni PK też wydaje się OK (ma 2,5% azotu, ale może być, PK 10:18). Wszystkie PK do "śmiesznych pomidorów" Canna czy Plagron ;) bym odpuścił, bo ceny są obłędne. Macie doświadczenie i własne opinie o tych wspomnianych przeze mnie nawozach lub coś polecicie? Z góry dziękuję i udanych zbiorów już niedługo :)
  • 6
  • Odpowiedz
  • 1
@Niewiemja: Dzięki za odpowiedź, Kristalon klasyka, przeglądałem oferty, ale 12% azotu to w moim przypadku za dużo (mam osobno spore ilości saletry wapniowej). Polifoska, w sumie czemu nie, worek mam, chyba właśnie 6, nie pamiętam, ale wciąż azot ;) Szukam bezazotowego lub z małą ilością N. No nic, dzięki, poszukam jeszcze.

PS: Tytanit, który mi wysłałeś w zeszłym roku to megaklasa – papryki i pomidory (2 zabiegi były zrobione w
  • Odpowiedz
@mycool: No to kristalon pomarańczowy ( ͡º ͜ʖ͡º) Albo celuj w coś interwencyjnego, burza kwiatów od substrala np. Chociaż tam też dużo fosforu chociaż imo to nie szkodzi. Fosfor sie bardzo wolno przemieszcza w glebie, co polejesz teraz to będzie wykorzystane dopiero w przyszłych sezonach. I też z tym azotem nie ma co przesadzać, on też jest potrzebny
  • Odpowiedz
  • 0
@Niewiemja: No pomarańczowy jest OK, skład w sumie (procentowy) jak Planton P, czy Magiczna Siła do pomidorów. Burza Kwiatów (ta interwencyjna) też fajna, nie myślałem o tym nawozie, dzięki. A azot, no wiadomo, że potrzebny, ale mam sporo saletry wapniowej, którą chcę w końcu zużyć (czwarty rok schodzi – granule i w płynie xD) i ona mi posłuży za główne źródło N. No i poza tym, na jesieni jakieś resztki
  • Odpowiedz