Wpis z mikrobloga

To jest właśnie ta piękna wolnościowa Kambodża.

Muminy nie mają ubezpieczenia, które jest dobrowolne i pozostaje tylko płakać i żebrać.

Swoją drogą jestem ciekaw jak ich w tych przybytkach poskładają. Żeby czasem się nie okazało, że po kambodżańskiej terapii jedyną opcją będzie ucięcie nogi przy samej dvpie.

Muminowa na gniocie ładne bajki opowiada. Wywalili się na motorku i tam uszkodziła nogę. Ale boleć zaczęło ją dopiero po imprezie na której tańczyła i skakała jak młoda łania. Na moje to wyłożyła się na schodach po pijaku i tyle.

#raportzpanstwasrodka
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Cyclonus: Jeszcze ormowiec pluje się do mańka, że jak śmiał nie podzielić się donejtami z wczorajszego lajwa. Zwykły śmieć i tyle. On myśli, że jego rodzinę wszyscy będą finansować.
  • Odpowiedz