Wpis z mikrobloga

Writing miejscami może powodować chęć spożycia mocnego alkoholu i/lub walenia głową w umywalkę.


@memtejko: Co masz na myśli? Dialogi, fabuła, woke, lore czy coś innego? Nie grałem jeszcze więc pytam.
  • Odpowiedz
@Amatorro:
1. Larian ma belgijskie poczucie humoru. Trochę kwestia smaku. Przykład - jak masz gadanie ze zmarłymi możesz się dowiedzieć, że jeden z pobocznych bossów lubi być zapinany w dupala (zawsze pasywnie!) przez inkuba pod jego postacią. Hehe. Kupa śmiechu.
Takie ogólne wrażenie, że napaleni nastoletni modderzy i fanficowe dziewczyny nigdy nie dorośli; i dostali robotę w Larianie.
2. Kilka kluczowych elementów głównej fabuły zostało zmienionych w środku produkcji i jest to odczuwalne.
3. W środku produkcji zorientowali się też, że główny haczyk fabuły (kijanka) jest trudny do realizacji i dali sobie spokój z jakimś poważnym podejściem do tematu. Wyobraź sobie grę Aliens gdzie facehugger na ryju to właściwie same zalety.
4. E tam, "woke". Owszem, w grze jest coś koło siedmiu homoseksualnych gnomich par. I zero heteroseksualnych. Ale to tylko kolejny dowód, że na gnomy
  • Odpowiedz
@memtejko: Ta szczególnie w późniejszym etapie gry gdzie musisz czekać aż 10 mobów które i tak zgnie od pierdnięcia rzuci na siebie buffa i przebiegnie kawałek na mapie efektywnie wydłużając walkę jakoś dwukrotnie. Mimo wszystko naprawdę solidna gra.
  • Odpowiedz
@Pippo ja wciąż męczę BG3 na decku. Moim skromny zdaniem na prawdę mega solidna produkcja. Walka jest okay, trzeba się natrudzić jak to w BG. Fabularnie też daje radę, a nawet bardzo. To chyba gra którą można przejść 2-3 razy i praktycznie grasz w inną grę.
  • Odpowiedz