Wpis z mikrobloga

Czemu przepisy drogowe w prawie muszą być napisane tak beznadziejnie? Pierwszy przykład z brzegu:

art. 45. ust. 2 pkt 1 Ustawa Prawo o ruchu drogowym: Kierującemu pojazdem zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku.


Co znaczy korzystać? Trzymać w ręku? Prowadzić rozmowę? Czy jak jest podpięty pod zestaw głośnomówiący to też korzystam? Czy może w ogóle jak posiadam telefon to korzystam z niego cały czas?

Co znaczy, że wymagający trzymania słuchawki lub mikrofonu? Teoretycznie żaden telefon tego nie wymaga bo każdy ma tryb głośnomówiący. Nie jest w tych przepisach napisane, że trzeba używać słuchawki/mikrofonu trzymanego ręką do prowadzania aktualnej rozmówy - jest napisane, że telefon musi tego wymagać a żaden nie wymaga.

A co z pisaniem SMS-ów? Jeśli interpretujemy ten przepis w taki sposób, że każde korzystanie z telefonu narusza ten przepis to korzystanie z zestawu głośnomówiącego też narusza też przepis. Jeśli zakładany, że ze słuchawki i mikrofonu trzeba aktywnie korzystać, to wtedy pisząc SMS-y przecież tego nie robimy.

Nie można było napisać po prostu: Kierującemu pojazdem zabrania się trzymania w ręku urządzeń lub ich części pozwalających prowadzić komunikację na odległość oraz obsługi urządzeń jeśli ich obsługa wymaga patrzenia na ekran i nie są częścią wyposażenia samochodu.

Tak wiem, że łapie się pod to CB radio ale czemu miałoby się nie łapać?

#samochody #prawojazdy #prawo
  • 19
  • Odpowiedz
@TheDziobaker: klikanie w ekran to nie jest trzymanie. trzymanie to trzymanie, to nie jest skomplikowane.

były pomysły brania się się za patrzenie w ekran, ale będzie z tym ciężko, bo jak zauważyłeś, nowe samochody wyposażone są teraz w multum ekranów, a czym dla Ciebie różni się klikanie w telefon na uchwycie, od urządzenia wmontowanego w auto? przecież też się nim można połączyć z telefonem, rozmawiać, nawigować. no i Twój przepis staje
  • Odpowiedz
@Wredna_pomarancza:

były pomysły brania się się za patrzenie w ekra


Ten przepis też jest używany już dziś do karania za pisanie SMS-ów. Sądy mogą to robić, bo przepis jest tak beznadziejnie ogólnie skonstruowany.

Ciebie różni się klikanie w telefon na uchwycie, od urządzenia wmontowanego w auto? przecież też się nim można połączyć z telefonem, rozmawiać, nawigować. no i Twój przepis staje się martwy.


No tym, że nie jest:

częścią wyposażenia samochodu
  • Odpowiedz
Co znaczy korzystać? Trzymać w ręku? Prowadzić rozmowę? Czy jak jest podpięty pod zestaw głośnomówiący to też korzystam? Czy może w ogóle jak posiadam telefon to korzystam z niego cały czas?


@TheDziobaker: Przepraszam, ale jeśli ktoś nie rozumie tak prostych rzeczy to poddaje pod wątpliwość bardzo poważną czy taka osoba powinna posiadać prawo jazdy. To znaczy, że nie możesz trzymać telefonu w ręce jak prowadzisz.
  • Odpowiedz
nie potrafi czytać ze zrozumieniem jak Ty to lepiej aby w ogóle z domu nie wychodził.


@TheDziobaker: Chłopie, ale nie pisz nic o czytaniu ze zrozumiem w momencie kiedy sam nie rozumiesz co czytasz i musisz się pytać na wykopie XD
  • Odpowiedz
@Marek_Licyniusz_Krassus: No proszę:

https://www.saos.org.pl/judgments/25622

Obwiniony nie kwestionując stanu faktycznego zarzucił naruszenie prawa materialnego wskazując, że przepis art. 45 ust. 2 pkt. 1 prawa o ruchu drogowym zabrania takiego używania telefonu, które polega na trzymaniu aparatu w ręku. Natomiast jeżeli telefon jest przytwierdzony np. do kierownicy to jego używanie w czasie jazdy, choćby do wykorzystania funkcji nawigacji samochodowej nie jest zabronione przez prawo. Zaprezentowana przez obwinionego wykładnia kwestionowanego przepisu jest błędna.

Po
  • Odpowiedz
@TheDziobaker No i co? Sam sąd stwierdził, że przepis mówi jasno o trzymaniu telefonu w ręku, i ustawodawca nic nie wspomniał o uchwytach na telefon. To sam sąd rozszerzył niżej definicję tego przepisu do całkowitego zakazu korzystania z telefonu, tylko że teoretycznie bo oskarżony został skazany za trzymanie telefonu w ręku.
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
No czyli został skazany za korzystanie z telefonu trzymanego na uchwycie (tzn sąd stwierdził, że nie ma znaczenia czy był na uchwycie czy nie) a dopiero co napisałeś, że takich wyroków nie ma.

przecież teraz multum ludzi korzysta i z nawigacji i z telefonów w ten sposób, mandaty mogłyby być wystawiane setkami dziennie. chciałabym zobaczyć ten wyrok ¯\(ツ)/¯


Chciałeś zobaczyć taki wyrok? Zobaczyłeś.
  • Odpowiedz
  • 0
@TheDziobaker: oczekujesz, że ludzie, którzy są zbyt głupi żeby samodzielnie dojść, że korzystanie z telefonu podczas jazdy jest niebezpieczne, wybiorą sobie ustawodawców, którzy zrobią dobre prawo?
Z gówna bicza nie ukręcisz.
  • Odpowiedz
@TheDziobaker: Musi być tak kijowo napisane, żeby jak się chce przyczepić to można było, a jak się słusznie przyczepi to można się było wybronić. Uczciwy człowiek zawsze straci lub zostanie porządnie przeczołgany, a cwaniak i tak znajdzie lukę w przepisach.
  • Odpowiedz