Moja żona pracuje na jednym z polskich marketplace'ów (coś takiego jak allegro tylko mniejsze) i robi właśnie rekrutacje na młodszego specjaliste d/s e-commerce. Wymagania są raczej umiarkowane - angielski b2, znajomość excela. Robota chyba fajna na początek kariery w tej branży - biuro 3 razy w miesiącu (reszta home), wynagrodzenie po okresie próbnym wyższe niż srednia rynkowa, wszyscy w zespole którzy pracują ponad 3 lata zarabiają już w pięciu cyferkach.
Na 102 rozmowy kwalifikacyjne tylko 7 osób zainstalowało sobie aplikacje i zainteresowało się tym co ta firma do której aplikują właściwie robi. Może jestem zakichanym boomerem ale dla mnie to abstrakcja. Cherry on top - ponad 20 osób poległo na pierwszym pytaniu. - aplikuje pan/pani na stanowisko specjalisty e-commerce. Czym jest e-commerce i czym się różni od tradycyjnego handlu? - eee yyy nie wiem
@programista15cm: oho jest i pierwszy dla którego każda firma to firma krzak xD, pochwal się misiu swoją @thorgoth takie są realia każdy chce do pracy biurowej/it/finanse etc a odsiew jest tak duży bo ludzie nawet nie wiedzą gdzie aplikują
@thorgoth: Trzeba było dać w wymaganiach znajomość branży. Pozycja "młodszy" oznacza, że praktycznie nic nie umiem w temacie i firma mnie przyuczy. Jak chcesz kogoś ogarniętego to szukaj kogoś na pozycji mid/senior.
@thorgoth Skoro firmy nie mówią dlaczego odrzucają albo się w ogóle nie odzywają to ludzie wysyłają spam cv wszędzie i liczą, że ktokolwiek się odezwie, a oni zrobią fake it until you make it.
Ja też czasami robię rozmowy kwalifikacyjne i zawsze wkurza mnie, że mamy stanowisko specjalisty, a hry wysyłają mi szczawi co mają swój święty tekst "tego, tego, tego akurat nie umiem, ale JA SIĘ SZYBKO UCZĘ". Od razu
@programista15cm: pracuje w IT już prawie dwie dekady, nigdy nie stosowałem spamerskiego wysyłania swojego CV i zawsze staram się przygotować do rozmowy kwalifikacyjnej, z szacunku do pracodawcy i przede wszystkim do siebie.
Wysyłanie tysięcy CV byle gdzie to kasztaństwo. Przychodzenie na dowolny etap kwalifikacji bez przygotowania, choćby tych etapów było i 5 to kasztaństwo do kwadratu ¯\(ツ)/¯
Rozumiem, że są ku temu logiczne przesłanki, by być w biurze 3 dni w tygodniu, typu obsługa towarów, zamówień i inne palety w magazynie, a nie tylko wąsatych kierowników z PRLu piekła dupa, że nie mogą patrzeć się na pracę, co nie?
Robota chyba fajna na początek kariery w tej branży - biuro 3 razy w miesiącu (reszta home), wynagrodzenie po okresie próbnym wyższe niż srednia rynkowa, wszyscy w zespole którzy pracują ponad 3 lata zarabiają już w pięciu cyferkach.
Na 102 rozmowy kwalifikacyjne tylko 7 osób zainstalowało sobie aplikacje i zainteresowało się tym co ta firma do której aplikują właściwie robi.
Może jestem zakichanym boomerem ale dla mnie to abstrakcja.
Cherry on top - ponad 20 osób poległo na pierwszym pytaniu.
- aplikuje pan/pani na stanowisko specjalisty e-commerce. Czym jest e-commerce i czym się różni od tradycyjnego handlu?
- eee yyy nie wiem
#pracbaza #polska
Ja też czasami robię rozmowy kwalifikacyjne i zawsze wkurza mnie, że mamy stanowisko specjalisty, a hry wysyłają mi szczawi co mają swój święty tekst "tego, tego, tego akurat nie umiem, ale JA SIĘ SZYBKO UCZĘ". Od razu
@programista15cm: firma zdecydowanie nie krzak, znasz ją doskonale ( ͡° ͜ʖ ͡°) po prostu rozkręca obok głównej działalności tego marketplace'a
Still, nie wyobrażam sobie że po zaproszeniu na rozmowe, nie ważne na jakie stanowisko i do jakiej firmy, nie zainteresuje się kto zacz.
@thorgoth: to była dygresja do tego
Wysyłanie tysięcy CV byle gdzie to kasztaństwo. Przychodzenie na dowolny etap kwalifikacji bez przygotowania, choćby tych etapów było i 5 to kasztaństwo do kwadratu ¯\(ツ)/¯
A zasadzie o drugim jw
Rozumiem, że są ku temu logiczne przesłanki, by być w biurze 3 dni w tygodniu, typu obsługa towarów, zamówień i inne palety w magazynie, a nie tylko wąsatych kierowników z PRLu piekła dupa, że nie mogą patrzeć się na pracę, co nie?
Wiem że jest piątek i jest gorąco no ale bez przesady ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.