Wpis z mikrobloga

352789,35 - 21,11 - 1,83 = 352766,41

Życiówka w półmaratonie: 1:43:45 (tempo 4:55 min/km)

Rekord poprawiony o 7:35, tymczasem satysfakcji brak.

Byłem odwodniony, bez śniadania, a wczoraj na wieczór opychałem się jakimś badziewiem. Powinienem się cieszyć, a satysfakcji przez to wszystko nie odczuwam. Nie idźcie drogą morświna, biegajcie rozsądnie. O ile bez śniadanka biega się fajnie, to przy tej temperaturze lepiej uzupełniać płyny, a przede wszystkim nie odżywiać się byle czym.

#sztafeta #maratonmorswina
  • 17
  • Odpowiedz
@mizaj: Pisałem już parę postów później, że szybko został czas zweryfikowany na 3:28. ;) W zeszłym tygodniu na lajcie bym połówkę tempem 4:41 pobiegł, ale nie było mi po drodze biec więcej jak 16 km.
  • Odpowiedz
@mizaj: E nie, po prostu taki czas podawało Endomondo - pisałem już wtedy, że to niewykonalne... Chyba z 15 treningów odpuściłem przez studia - może gdybym regularnie biegał, uzupełniał to ćwiczeniami siłowymi i core to bym dał radę w dół 3 godzin zejść, bo nie jestem jakiś skrajnie nieruchawy. Problem polega też na tym, że nie miałem ani przez chwilę ambicji na zajebisty wynik - wystarczyło mi przebiec w... mniej
  • Odpowiedz
@WesolyMorswin: Ładnie. Ale muszę powiedzieć, że w takim układzie te 4h to dla Ciebie cholernie mało ambitny cel - tyle, co przetruchtać. Nie szkoda zawodów na takie coś? ;) Regeneruj się w każdym razie, bo niewiele czasu już zostało.
  • Odpowiedz
@Elveen: Sam nie wiem... Wydaje mi się, że ostatecznie pobiegnę na czas poniżej 3:40, a przynajmniej spróbuję. :-)

Najważniejsza jest radość z osiągnięcia jakiegoś tam celu, z biegania - nie chciałbym żeby maraton stał się w pewnym momencie drogą przez mękę. :D Z jednej strony psychicznie boję się tego dystansu, z drugiej... przez 3 lata byłem bardzo często w Warszawie z pewnych powodów - to będzie miła podróż sentymentalna. :)
  • Odpowiedz
@Elveen: Tak, tak, dziękuję. :-) Właśnie negative split zamierzam zastosować. :-) Z tego co patrzę po wygenerowaniu, to ta taktyka bieganie.pl idealnie wpisuje się w to co chciałem zrobić! Przyda mi się!
  • Odpowiedz
@WesolyMorswin: Sama się boję maratonu :P 4h jest poniżej nawet moich możliwości, kalkulatory z połówki w 1:49 wyliczają cały w granicach 3:50-3:55. Dlatego zaczynam po 5:40 i liczę, że może uda się potem przyspieszyć i coś z tego urwać.
  • Odpowiedz
@WesolyMorswin: No ale jednak jakoś ludzie robią te NS-y, albo chociaż biegną równym tempem, nie? Liczę, że w moim przypadku tak będzie, bo przyłożyłam się tym razem trochę bardziej do ćwiczeń siłowych, no i zaliczyłam trzy trzydziestki. A na połówce ograniczał mnie raczej oddech, niż nogi. Więc jestem dobrej myśli. ;)

A, i podobno kobiety mniej zwalniają wraz z dystansem. :P
  • Odpowiedz