Wpis z mikrobloga

#polska Wchodzi zakaz importu przetworów z wieprzowiny z Polski

Polscy politycy wszystkich opcji, na czele z premierem Tuskiem i ministrem Radkiem Sikorskim, zaangażowali się od początku kryzysu ukraińsko-rosyjskiego, po stronie Ukrainy. To wywołało wściekłość Kremla i wprowadzono embargo na nasze mięso i przetwory, do Rosji. Taką opinię mają hodowcy tuczników i producenci wieprzowiny.

Na razie jedynym widocznym i odczuwalnym skutkiem zaangażowania polskich polityków w ukraiński kryzys i napięcie na linii Rosja-Ukraina jest blokada importu mięsa i przetworów z wieprzowiny z Polski. Rosja, decyzją służb weterynaryjnych, wydała zakaz na import przetworów wieprzowych z Polski i Litwy, o czym poinformował szef rosyjskich służb. Zakaz wchodzi w życie 7 kwietnia. Premier Donald Tusk, zaskoczony decyzją, powiedział w Brukseli, że strona polska oczekuje jednoznacznych działań w tej sprawie, ze strony Komisji Europejskiej.

Służby weterynaryjne Rosji informują, że zakaz będzie obowiązywał "aż do uzgodnienia warunków regionalizacji terytorium Unii Europejskiej, w związku z afrykańskim pomorem świń, a także przeprowadzenia inspekcji w firmach przetwórczych przez ekspertów Unii Celnej [tworzonej przez Rosję, Białoruś i Kazachstan - red.]" – cytuje gazeta.pl.

Komisja Europejska podejmuje próby przekonania strony rosyjskiej, by nie importowała wieprzowiny wyłącznie z tych regionów w UE, w których wystąpiły przypadki afrykańskiego pomoru świń. Rosjanie upierają się, aby regionalizacja embarga, czyli zakazu eksportu wieprzowiny, objęła Litwę, Polskę oraz graniczące z nimi państwa. Ale inne kraje UE, mogłyby wznowić eksport wieprzowiny do Rosji, jednak po uzgodnieniu ze stroną rosyjską, nowego wzoru certyfikatu.

Rosja wykazuje też gotowość wydania zezwolenia na dostawy mięsa wieprzowego z niektórych landów Niemiec, choć kraj Angeli Merkel graniczy z Polską. W tej sytuacji stronie unijnej "brakuje skutecznych środków kontroli, za przemieszczaniem surowca, ze strefy występowania choroby i strefy zagrożonej, w Polsce i na Litwie".

Według premiera Donalda Tuska, który w ostrym tonie zabrał głos w Brukseli, Polska oczekuje jednoznacznych działań podjętych przez Komisję Europejską tak, "by nie było mowy o tym, aby Rosja mogła wybierać sobie kogoś z grona państw UE i ze względów politycznych ograniczać import z danego kraju".

Równocześnie minister do spraw europejskich, Piotr Serafin, napisał na Twitterze, że Komisja Europejska wniesie skargę do Światowej Organizacji Handlu (WTO), w "sprawie zakazu eksportu polskiej wieprzowiny do Rosji". Nie napisał jednak, bo nie mógł, kiedy WTO rozpatrzy skargę i kiedy wyda wyrok w sprawie. Tymczasem hodowcy świń, niepokoją się o swoje sztuki (o tysiące sztuk), które czas sprzedać, ale nie ma komu. Straty z tego tytułu mogą być trudne do wyliczenia. Część hodowców myśli już o likwidacji całego stada warchlaków, loch i tuczników.

Krzysztof Jażdżewski, pełniący obowiązki głównego lekarza weterynarii, poinformował dzisiaj, że polska Inspekcja Weterynaryjna nie otrzymała od rosyjskich służb weterynaryjnych, oficjalnego pisma w sprawie wprowadzenia zakazu importu przetworów mięsnych, od 7 kwietnia.

Po oficjalnej informacji z Polski, że przy granicy z Białorusią, znaleziono w okolicach Białegostoku, dwie padłe sztuki dzików. Badania laboratoryjne wykazały u nich chorobę afrykańskiego pomoru świń. W wyniku informacji z Polski, Rosja wydała zakaz importu mięsa wieprzowego z Polski i innych krajów unijnych. 5 lutego Rosja poluzowała w sprawie, dając zezwolenie na import z UE, produktów z mięsa wieprzowego, poddanych obróbce termicznej w temperaturze ponad 80 stopni Celsjusza. Dotyczy to faktycznie jedynie konserw mięsnych i niektórych wędlin.

Chorobę afrykańskiego pomoru świń, po raz pierwszy opisano, w Kenii w 1921 roku. Do Europy, przez Portugalię, wirus afrykański przywędrował w 1957 roku. W Europie Wschodniej choroba ta pojawiła się siedem lat temu (w 2007 r.) Zdaniem lekarzy wet., jest trudna do zwalczania i nie ma jeszcze na nią szczepionki. Przenoszona jest przez dziki, które coraz częściej – z braku pożywienia - przychodzą do zabudowań gospodarskich. Afrykański pomór świń nie jest groźną chorobą dla ludzi.

Stanisław Cybruch

#rosja #ukraina #wieprzowina #zakaz #premier #pomor
  • 1