Wpis z mikrobloga

@Koziom: Według "GW" "w latach 2019-23 muzealnicy przejrzeli zaledwie 1,4 proc. swoich zbiorów. Niektóre dzieła nie były kontrolowane od... 1997 roku. Inspektorzy nie dostali jednak odpowiedzi, która pozwalałaby usprawiedliwić, dlaczego w Muzeum Narodowym przerwy w inwentaryzacji zbiorów były dłuższe niż wymagane pięć lat. To jeden z głównych zarzutów, które NIK postawiła dyrekcji placówki".

Juz nawet nie chce mi się dalej szukać. Lemingi wykopowe.
  • Odpowiedz