Wpis z mikrobloga

Ostatnio usłyszałem, że człowiek nigdy nie jest szczęśliwy. Jak sobie wymarzyłem, że kupie sobie auto droższe to wtedy to będę szczęśliwy, kupiłem sobie mieszkanie i wiecie na początku było szczęście albo była bardziej ekscytacja, ale teraz jest już taka rutyna no, że fajnie mam i tyle. Wiadomo fajnie, że mam fajną furę i mieszkanie, ale teraz czuje, że będę szczęśliwy jak kolejne rzeczy osiągnę. Jak sobie radzicie z takim poczuciem stanu? No bo wiecie, doceniam to co mam w życiu, ale zawsze mam poczucie szczęścia tego co nie mam, a jak już to zdobędę to nagle nie czuje tego tylko po prostu właśnie no fajnie i tyle.
#psychologia
  • 3
  • Odpowiedz
Powiem krótko. Poznaj nową dupe. Dużo to nie kosztuje, a na początku jesteś mega szczęśliwy. W sumie nie dziwię się Dicaprio, że ważność kobiety liczy na 25 lat. Zmieniaj i baw się. Polecam ten tryb życia.
  • Odpowiedz
@Visavi: Na tym polega pułapka i ciągła chęć człowieka do posiadania więcej. Upatrujesz szczęścia tam, gdzie go nie ma.
Szczęście/przyjemność jest chwilowe, a sztuką jest odczuwanie zwykłej radości i zadowolenia, a nie ciągłego stanu uniesienia.
Mówi się, że ważna jest droga, a nie cel podróży, ale najważniejsze jest podejście do życia, a nie wyznaczanie i osiąganie celów. To życie, które toczy się w tle i które ignorujesz - to jest miejsce,
Nemayu - @Visavi: Na tym polega pułapka i ciągła chęć człowieka do posiadania więcej....
  • Odpowiedz