Wpis z mikrobloga

@1KiszonyOgorek: klapek z waleniem szczali na ziemię, pod kiszonkowym barem bez toalety. To znaczy, z tolaletą w krzakach naprzeciwko. Ktoś wierzy w to że oni cokolwiek kupili? Z takiego zakupu byłaby kambodzanska odyseja na kilka sezonów, konetent, zbiórki, Donaty, zapomogi.
  • Odpowiedz
Ktoś wierzy w to że oni cokolwiek kupili


@kuta_shenko: nie ma takiej możliwości, żeby jakikolwiek z kambodżańskich kryminalistów tam kupił cokolwiek. Po pierwsze nie mają kasy, a po drugie obcokrajowiec nie ma prawa tam kupić ziemi. Wiadomo, że można kombinować w umowy na słupa, ale taka umowa pewnie jest do podważenia w sądzie.
  • Odpowiedz