Aktywne Wpisy
KaiserBrotchen +646
Mirkwood +8
Dobra, puśćmy wodze fantazji. Jakbyście byli miliarderami to co byście kupili lub zrobili?
Ja to pomijając takie oczywistości jak dom czy samochód, to zbudowałbym sobie prywatną bibliotekę i kolekcjonowałbym różne cenne książki.
#przegryw
Ja to pomijając takie oczywistości jak dom czy samochód, to zbudowałbym sobie prywatną bibliotekę i kolekcjonowałbym różne cenne książki.
#przegryw
Nie śledzę zbytnio napierały, więc mam pytanie, prosiłbym, też w miarę możliwości o źródła od samego pioturisa i ludzi z zewnątrz jak to wyglądało.
jak to się stało że szacowne gremium przyznajce tytuł doktora poznało się na Piotrusiu, dopiero jak chciał zostać habilitowanym, a opierając wiedzę na temat obrony habilitacji, co prawda tylko z wikipedii. Jak to możliwe że nim otworzył paszczę, to jednak większość była raczej za przyznaniem nu tej habilitacji.
Przecież to kpina z nauki.
Potem będą ci #!$%@?ć na uczelni jakieś stare zasuszone zgredy, że kiedyś to byli studenci, samo najlepsi etc, no tak, ale chyba tacy jak #!$%@?, który w ogóle nie ma żadnego warsztatu, pisze pod tezę. Nie shańbił się skorzystaniem z archiwum, bo pewnie jedynie włada jako tako językiem polskim i to słabo, dlatego by było szybciej i łatwiej przepisuje opracowania, do tego zmieniając faktyczną zawartość. Raczej doktorami nie zostawali.
Przecież od dobrego licencjatu oczekuje się więcej.
Jeśli tak będzie wyglądać polska nauka, gdzie dzięki znajomościom rodziców i dziadka, prawie udało się zrehabilitować debila( bo bądźmy szczerzy, gdyby włożył w pracę minimum wysiłku i potrafił jakoś uzasadnić swoją tezę, z palcem w dupie byłby tym habem), to jako kraj, za daleko nie zajedziemy.
Zaryzykuję nawet tezę, że jeśli zamożność społeczeństwa będzie dalej tak rosła jak ma miejsce od 89 roku, to powiedzmy za 15-20 lat na polskich uniwersytetach, no może poza medycyną, studiować będą chcieli tylko Ukraińcy, bo resztę będzie stać by nie użerać się gównem, zwanym polskim uniwersytetem.
@sindram:
Spoiler alert: jedna mega pozytywna, dwie pozytywne, ale z zastrzeżeniami do wyjaśnienia na egzaminie, jedna negatywna. Z jedną negatywną można się obronić. Wg. relacji, Pan Profesor Chwedoruk na egzaminie został przy swoim zdaniu, a dwaj co mieli wątpliwości nie zostali przekonani i zmienili opinię na negatywną. Promotor bez zmian głosował za przyznaniem. Jak głosowała reszta? Nie pamiętam.
Aaa i doktorat, to Pietras w cuglach
W ogóle nie chciałbym być na miejscu jego promotora( btw nie wiedziałem że i na habilitację potrzebujesz promotora, a nie najwyżej kilku recenzentów), no ale trochę sam jest sobie winny, że przepuścił takie coś.
@Pallyomioc: a, to ok. XD wybacz jestem z lat gdzie w internecie byly fora dyskusyjne a nie wyglaszania swoich ocen