Wpis z mikrobloga

@Toxicowski: Ja po polibudzie i 20 latach w korpo też siadłem. Właśnie mija rok jak jeżdżę. Zajebista robota. Korpo wykańczało psychicznie, tutaj głowa wolna, sam sobie układam robote, nie przychodzą co chwile żadne maile, nikt nic nie chce. Nie było dnia żebym żałował decyzji.
Chociaż robota na pewno nie dla każdego. Mnie zawsze jarały ciężarówki i jestem mega zadowolony.
  • Odpowiedz
@Toxicowski: Międzynarodówka. Anglia, Francja, Niemcy głównie. Nie pakuj się na krajówkę, idź od razu w międzynarodówke. Największa zaleta mędzynarodówki to przede wszystkim długie trasy, więc mniej pieprzenia się na załadunkach i rozładunkach. W polsce będziesz tracił mase czasu na załadunku, później jechał 300-400 km i rozładunek. Na międzynarodówce zawsze mam kilka dni między załadunkiem a rozładunkiem.
  • Odpowiedz
@Toxicowski: Pociąć plandeke mogą ci wszędzie. We francji zawsze staję na parkingach przy płatnych autostradach, tam jest bezpieczniej. Do tej pory nikt mnie nie napadł, nikt nie okradł, nie miałem zadnych nieprzyjemnych przygód. Na pewno trzeba się pilnować jak sie leci na Anglię żeby ciapaka żadnego nie złapać na naczepe. Ale na to są sposoby. Wystarczy ostatnią pauzę robić tak, że te 3-4 godziny przed portem w Calais się nie
  • Odpowiedz
to nie jest śmieszne nic a nic. Mam inżyniera i właśnie robię prawko na C+E xD


@Toxicowski: z czego ten inżynier? Pytam z ciekawości z jakiego zawodu rezygnujesz na rzecz C+E. Sam kiedyś o tym myślałem xd
  • Odpowiedz
@pavulon78 no ten Twój sposób to taki sobie. Już od granicy niemiecko belgijskiej trzeba się pilnować bo podrzucają ciapków a do portu ponad 4h.
Ja ostatnio obudziłem się z drzwiami otwartymi i pociętymi kartonami a stałem na parkingu, na stacji, pod kamera przy płatnej autostradzie. Niema reguły.
  • Odpowiedz
@Tuschino przemysl sobie stary dobrych 8 lat temu też robiłem C+E jako inżynier gdzie mnie przetyralo utrzymanie ruchu w januszeksie, na szczęście załapałem się w sprzedaż automatyki jako zwykły przedstawiciel dumnie nazywanym inżynierem sprzedaży i był to strzał w dzieciątke. Jeśli masz dryg techniczny nie rezygnuj jak nie praca w przemyśle to biura projektowe albo handel na bank jest perspektywa tam na lepszy hajs w perspektywie czasu. Chociaż na tirze bym
  • Odpowiedz
@mlodygustaw: Sam wyszedł z naczepy jak skumał że po wjeździe na autostradę jadę w kierunku Belgii a nie Anglii. Wylazł przed dach w naczepie między kabinę i naczepe i zaczął stukać w kabinę żebym się zatrzymał.
  • Odpowiedz
@zolwik89: Wiadomo że trzeba się pilnować. Na granicy niemiecko holenderskiej w Venlo jak robię pauzę to robię przegląd naczepy, jak trzeba to otwieram bok żeby sprawdzić czy nikogo na naczepie nie ma (to zależy jaki ładunek), tam zakładam linkę celną, kłódkę i kita prosto do portu. W 4.15 z venlo dochodzi się Calais przez zatrzymywania.
  • Odpowiedz
@arcypatelniagrozy: dostałem robotę bez żadnych znajomości, bez doświadczenia, w firmie mającej 50 aut. Najpierw szkolenie w obsadzie 2 osobowej (standardowy wyjazd na 2 tygodnie), następny wyjazd już samodzielnie. Jest taki głód na rynku kierowców że od wysłania CV do zaproszenia na rozmowę minęły 2 godziny. Firme mam w Gdańsku.
  • Odpowiedz