Wpis z mikrobloga

#urlop #wakacje #podroze #zalesie #gastronomia Byłem dzisiaj w jednej z knajp w Świnoujściu. Ogólnie to nie chodzę w ogóle do knajp ale pomyślałem, że raz w roku można zjeść cokolwiek przy stole. Byłem przygotowany na ceny ekstra bo mamy inflacje, ludzie chcą więcej zarabiać, jest wojna, jest tam dużo turystów z Niemiec. Ale jak zobaczyłem cenę 55 za schabowego to odpuściłem, wybrałem zupę rybna z pierwszej strony (specjalność zakładu ) i do tego mała (0,2l cole). Zupa była słodko-paprykowo -ogórkowa, a z ryby to miała 2 kwadraciki łososia i 4 ości. Cola przyszła wcześniej nalana i oczywiście wygazowana. Ceny 30 i 10 xd zł. Jak można w jakimś stopniu szanować gastronomię jak oni robią takie wałki, drogo niesmacznie i do tego z nastawieniem że kolejny klient i tak się zaraz pojawi. Odbiegając już od gastronomii to parkingi w Świnoujściu są droższe niż na bardzo turystycznym rejonie Niemiec Rugii.
  • 2
  • Odpowiedz
@gerypl89: 99% to jednorazowi klienci i tak to się kręci. Daj opinię na google. Dołącz zdjęcie. Może następni nie pójdą. A też może się znajdzie ktoś kto takie coś wrzuci tam gdzie następnym razem chciałbyś pójść i ta opinia Cię uratuje.
  • Odpowiedz
  • 0
@Donald_Ma_tole: Dałem opinie, niestety bez zdjęcia. Ogólnie restauracja miała skrajne opinie ale wg mnie jak się jest nad morzem to chociaż z przyzwoitości powinnismy dopieścić lokalne potrawy i przede wszystkim skracać kartę
  • Odpowiedz