Aktywne Wpisy
synadama +14
#zwiazki #takaprawda
Gdybym miał żonę to regularnie, wyrywkowo sprawdzałbym jej telefon pod kątem komunikowania się i jakiejkolwiek innej interakcji z mężczyznami. Dodatkowo zakaz spotkań towarzyskich bez mojej obecności.
Podejrzane zachowania sugerujące kontakt z innym mężczyzną - papiery rozwodowe będą już czekać na stole.
Z innym podejściem do związku prędzej czy później skończy się to źle dla faceta więc lepiej być mądrym przed szkodą.
Gdybym miał żonę to regularnie, wyrywkowo sprawdzałbym jej telefon pod kątem komunikowania się i jakiejkolwiek innej interakcji z mężczyznami. Dodatkowo zakaz spotkań towarzyskich bez mojej obecności.
Podejrzane zachowania sugerujące kontakt z innym mężczyzną - papiery rozwodowe będą już czekać na stole.
Z innym podejściem do związku prędzej czy później skończy się to źle dla faceta więc lepiej być mądrym przed szkodą.

źródło: temp_file3295949798254771809
Pobierz
farbowanylisek +15
W każdym pociągu powinna być obowiązkowo Strefa Palacza 🤍
Od ponad miesiąca mam dziwny problem który mnie niepokoi. Głównie po alkoholu (ale raz zdarzyło się też bez picia) czuję się dosłownie jakbym miał solidną grypę. Pierwsze skojarzenie jakie mnie łapie po wypiciu dwóch piwek to "mam gorączkę" ale jej nie mam, a przez kolejny dzień lub dwa czuję bardzo silne osłabienie. Nie takie fizyczne jak po siłowni ale właśnie jakbym grypował.
Po alkoholu jest tak zawsze, aczkolwiek raz się zdarzyło też po prostu po jakimś kebabie czy burgerze.
Mam 26 lat. Dostaje już jakiś schiz że takie ataki zmęczenia i zniszczenia trwające 3-4 dni to jakieś raczysko czy inne g---o. Wiem że a-----l jest ogólnie niezdrowy ale to jak się po nim czuję wykracza poza jakieś "normy" dyskomfortu który ludzie ewentualnie czują.
wyniki badań krwi zajebiste. Lekarz mówi że nie wie i c--j. Ktoś ma podobne doświadczenia z alko ? Ma ktoś jakieś warte podzielenia się rady? :x sam fakt że nie będę pił alko to oczywiście oczywistość. Ale martwię się że za tym leży jakieś podłoże które się po prostu rozwija.