Wpis z mikrobloga

Cześć, mam pytanko o Home Assistanta. Obecnie mam postawionego na Raspberry pi. Już miałem jedną awarię karty microsd. Przywracanie z backupu, to była mordęga - wszystko na nowo musiałem parować. Czy jeżeli postawię sobie Home Assistanta na Proxmoxie, zrobię snapshot, to czy przywrócenie później tego snapshotu wiąże się z ponownym parowaniem wszystkich urządzeń? Czy może snapshot jest na tyle sprytny, że przywróci wszystko tak jak było?

#ha #homeassistant #homeautomation #proxmox
  • 4
  • Odpowiedz
@9866666 Odtwarzasz migawkę i nie musisz niczego parować.

Ale to dziwne że musiałeś wszystko porwać bo je przenosząc się na inny serwer zainstalowałem na nowym ha, wrzuciłem na niego backup i odtworzyłem. Jedyne co musiałem zrobić, to w konfiguracji dla Zigbee wskazać nowy port pod który podłączony był koordynator.

Niczego nie musiałem dodatkowo parować, konfigurować, wszystko ruszyło z marszu, aż sam byłem zaskoczony.

Co prawda przywracanie backupu trwało ponad godzinę ale zadziałało
  • Odpowiedz
  • 0
@czynmydobro: Bajka, dzięki za wyczerpującą odpowiedź!. Nowo postawiony proxmox się wygrzewa na razie i sprawdzam stabilność i sprzęt. Dyski w raidzie, więc myślę że w razie co będzie lepiej niż Raspberry pi na jednej karcie microSD (ʘʘ)
Co do mojego przywracania, to było to dawno temu. Wtedy jeszcze leciałem na zigbee2mqtt-dev. Może dlatego.
  • Odpowiedz
@9866666: Ja również po awarii wczytywałem z backupu z google clouda całą instalację, to nie musiałem nic robić.
Straciłem tylko logi między nocnym backupem, a czasem awarii
¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz