Wpis z mikrobloga

Dopiero co w weekend Rosjanie dotarli do skraju wsi, a w poniedziałek publikowali już nagrania z jej centrum, gdzie zawiesili swoją flagę i otwarcie świętowali sukces

W nieco ponad tydzień posunęli się pięć kilometrów naprzód, przebijając ukraińskie linie

Skala tego konfliktu jest iście pierwszowojenna. Nie umniejszam znaczenia inicjatywy i ogólnego wyczerpania ukraińców bez pomocy zachodu, ale świętowanie 5 km po ledwie tygodniu walk... no iks de. Nie każda wieś, wzgórze czy rzeczka będzie twierdzą na kwartał walk.
trzymajcie się tam ukry i zabijać kacapów.
#wojna #ukraina #rosja
  • 7
  • Odpowiedz
@niegwynebleid: ale o to chodzi (szczególnie nam Europejczyka) żeby goście się tłukli w transzejach 2000 km od granic Europy. Mnie ciekawi czy były jakieś walki okopowe na bardzo krótkich dystansach czy jednak nowoczesne środki pola walki oddaliły od siebie obie strony konfliktu.
  • Odpowiedz
@niegwynebleid: Przecież to sam front, oczywiste że zdobywanie terenów na samym froncie nie jest proste i szybkie. Ale tak samo oczywiste jest, że nie całe terytorium będzie tak bronione, a pęknięcie frontu na jakimś odcinku spowoduje dużo szybsze tempo zdobywania niebronionych terenów
  • Odpowiedz
@owsikalfred: ja rozumiem, tylko że przecież nie będą się tłukli latami w jednym miejscu - przesunięcia po parę km to śmiech na sali, a jest sygnowany jak głębokie przełamanie. Głębokie to by było za linie - 20-40 km i próba kotłowania. Po prostu wiele miejsc nie nadaje się do uporczywej obrony, a także wiele nie dało się odpowiednio przygotować.
  • Odpowiedz
@niegwynebleid: obie strony nie mają na tyle środków i odwagi żeby przeprowadzić ostatecznego uderzenia. Bądźmy szczerzy ru była by wstanie zorganizować (po odpowiednim przygotowaniu) naloty dywanowe na miasta na Ukrainie i mielić Ukraińców w okopach nawala artyleryjska ale boją się reperkusji zachodu więc grają na przetrzymanie i powolne zdobywanie terenu. Ukraińcy są w stanie bronić się mądrze i wyskalować kluczowe cele w ru bez narażania się odwrócenie się części cywilizowanego świata
  • Odpowiedz
@owsikalfred: już mielą ich w okopach ortodoksyjnymi FABami ale bombardowanie dywanowe miast jest niemożliwe na współczesnym polu walki - taki bombowiec zestrzeli byle jaki 50-letni gruz przeciwlotniczy za ułamek ceny samolotu i tego co on przenosi.
  • Odpowiedz
@pablum: To nie ma znaczenia. W gruncie rzeczy takie coś się dzieje z ruskimi wojskami pancernymi, które bez wsparcia piechoty i artylerii są masakrowane w setkach sztuk. Oryx podaje stratę 3k czołgów.


Raczej chodzi o to, że tak za bardzo to nie ma czym tych nalotów przeprowadzać. Ruscy mają może kilkanaście bombowców, które w luku mogą przenosić więcej niż jedną bombę. Naloty dywanowe to się prowadziło całymi flotami powietrznymi, setkami samolotów
  • Odpowiedz