Wpis z mikrobloga

@BlackSlip: bo oni starają się o dobrą opinię i żeby ludzie myśleli że oni tacy są dobrzy dzięki swojej sekcie, stąd od razu informują o tym kim są, czy to w ogłoszeniach, czy osobiście na pierwszym spotkaniu. Niektórzy dają się na to złapać i myślą, że im można zaufać i że oni na pewno będą uczciwi, tylko dlatego że są Świadkami Jehowy. Świadkom wmawia się też, że normalni ludzie tak
  • Odpowiedz
@Szr1h:

to nie muszą szukać wtedy na internecie

Przecież to nie wygląda tak, że każdy świadek zna osobiście każdego świadka xD

No i git, ja wolałbym wziąć świadków niż katolika

Przecież żaden katolik nie pisze w ogłoszeniu, że nim jest, bo wie że to nikogo nie obchodzi, to skąd miałbyś wiedzieć, że nim jest? xD
  • Odpowiedz
@SzalonyOgorek: owszem, nie kradną, ale z tą uczciwością bym się tak nie zagalopowywała. Byłam kiedyś świadkiem, to wiem, że wielu z nich ma własne firmy. Nie bez powodu od tych co te firmy mieli wiele razy słyszałam "już nigdy więcej nie zatrudnię żadnego brata [w wierze]". Nie wynikało to z tego, że tamci ich w jakiś sposób okradali, tylko pozwalali sobie na więcej i nie mieli odpowiedniego dystansu, brakowało im
  • Odpowiedz
@BlackSlip u mnie jest przekonanie że Jehowi są pracowici i uczciwi. Nawet jest jedna firma w której "pierwszenstwo" zatrudnienia mają Jehowi bo właściciel ma o nich dobrą opinię.
  • Odpowiedz
@BlackSlip: nie wiem jak ze świadkami jehowy, ale w USA jak chcesz żeby coś było zrobione szybko i dobrze to zatrudniasz młodych amiszów (oni często są wypuszczani za młodu do cywilizacji, żeby potem podjąć świadomą decyzję, czy chcą być dalej amiszami)
  • Odpowiedz
@BlackSlip u mnie w robocie współpracuje z nami podwykonawca, który jest świadkiem, ma jednego pracownika, który też jest i nigdy od nich nic nie usłyszałem na ten temat. Raz w żartach jak rozmawialiśmy to proponował , żebym wpadł na spotkanie, ale odmówiłem. Świetni pracowici ludzie
  • Odpowiedz
No i git, ja wolałbym wziąć świadków niż katolika


@Szr1h: Lekarza tez jakbyś potrzebował transfuzji krwi? To jest sekta i ma mroczne strony, którymi nie będą się chwalić na zewnątrz. Nie masz do czynienia bliżej z SJW jeśli im wierzysz.
  • Odpowiedz
@BlackSlip może chodzi o to, że zajebiście sprzątają? Jehowi sami zostają po zebraniach i sprzątają dobrowolnie swoje sale, tak samo przy większych zgromadzeniach sami przychodzą wszystko porozstawiać i posprzątać cały obiekt po evencie xD
U mnie w Szczecinie kiedyś na starym stadionie w lesie Arkońskim, gdzie zwykli organizować swoje doroczne zgromadzenia nawet zebrali się i dobrowolnie z własnych pieniędzy i własnymi rękoma wymalowali cały płot, gazety o tym pisały xD
  • Odpowiedz
@djtartini1: no właśnie tak sie składa, że mam do czynienie bliżej z ŚJ bo moja rodzina nimi jest, a ja sam byłem szkolony latami. Nigdy mnie religia nie robiła i od dziecka nie czułem przywiązania ani wiary do wyższych bytów. W każdej społeczności zdarzają się odpady, ale uwierz mi w ŚJ mniej ich spotkałem niż w jakiejkolwiek katolickiej
  • Odpowiedz
@BlackSlip: dla mnie istotna informacja i plus. Jakby mi coś zginęło albo uległo uszkodzeniu po ich usługach, to mógłbym im narobić smrodu w tej sekcie i byliby spaleni w organizacji, która jest centrum ich życia.
  • Odpowiedz
@BlackSlip: mi kiedys dostawca jedzenia z jakiegos glovo dał w tej torbie ulotke z SW, od razu poleciała jedna gwiazdka - btw sprzątanie, mycie okien czy wlasnie dostawcy jedzenia to jedne z niewielu prac jakich moga się oni podejmowac (moj znajomy uciekl z tej sekty i mi opowiadał)
  • Odpowiedz