Dobry wieczór (。◕‿‿◕。) Ja sobie wiersz przyszłam dodać. No co, alternatywą była kupostrona jakaś (╯°□°)╯︵┻━┻ wolę porządny hejtowy komentarz
——
Na naszym podwórku kwitła róża Zapach lata w moim wspomnieniu Choć jestem już duża Kolce nadal są zagrożeniem
Łodygi z kolcami ranią serce Oplotły się wokół niego Choć róże są piękne Mają w sobie coś złego
Bronią swych pąków Walcząc o przetrwanie Na każdym kroku Ktoś bardziej je rani Niż one same
Na naszym podwórku rosła akacja Zielona wróżba Ona też przypomina o wakacjach Ale są bez znaczenia Bo jestem już duża
Kocha nie kocha Lubi Szanuje Czy rzeczywiście tak jest To mnie nurtuje
Czy róża nie zrani akacji kolcami A akacja skrzywdzona Powstrzyma się z wróżbami
Czy akacja powie róży Kocham Lubię Szanuję I nic złego jej nie wywróży To mnie właśnie nurtuje
Czy kierowana miłością Pozwoli róży odejść Czy zrozumie że kolce róży ostre Mogą wróżbę opleść
Czy zrozumie że obie mogą kwitnąć Nie robiąc sobie krzywdy nawzajem A kiedy przyjdzie zima Mogą marznąć razem
Czy zrozumie pokarm ich dusz Łzami podlane i karmione słońcem w lecie Obie potrzebują dla siebie przestrzeni By kwitnąć móc w natury świecie
A wreszcie czy zrozumie że róża Ma kolce i może bronić się sama Jestem już duża A akacja to moja mama
Na naszym podwórku był jeszcze bez Biały od miłości A siny od łez
Był jednak bardzo silny Odradzał się wiosną po zimie Każdy kto go spotykał Nim się zachwycał
Kiedyś na naszym podwórku Był jeszcze chwast Pamiętam jednego co od trunku Usechł bo dawno temu nie otrzymał ratunku A mógł być z niego jakiś piękny kwiat
——
Wiersz w wielkim skrócie o dysfunkcyjnej rodzinie - mojej własnej. Nadopiekuńcza mama, ojciec alkoholik i brat. Po prostu brat. Lubię lubię pisać o tym co leży na duszy, a przed snem wjechało takie coś ¯\(ツ)/¯
@kopernikplay no to kiedyś coś dodam z dedykacją dla tego jegomościa @Dzieci_z_Choroszczy szykuj się na mierzenie się na poetyckiego penisa kolego ( ̄෴ ̄)
Dobry wieczór (。◕‿‿◕。)
Ja sobie wiersz przyszłam dodać. No co, alternatywą była kupostrona jakaś
(╯°□°)╯︵ ┻━┻
wolę porządny hejtowy komentarz
——
Na naszym podwórku kwitła róża
Zapach lata w moim wspomnieniu
Choć jestem już duża
Kolce nadal są zagrożeniem
Łodygi z kolcami ranią serce
Oplotły się wokół niego
Choć róże są piękne
Mają w sobie coś złego
Bronią swych pąków
Walcząc o przetrwanie
Na każdym kroku
Ktoś bardziej je rani
Niż one same
Na naszym podwórku rosła akacja
Zielona wróżba
Ona też przypomina o wakacjach
Ale są bez znaczenia
Bo jestem już duża
Kocha nie kocha
Lubi
Szanuje
Czy rzeczywiście tak jest
To mnie nurtuje
Czy róża nie zrani akacji kolcami
A akacja skrzywdzona
Powstrzyma się z wróżbami
Czy akacja powie róży
Kocham
Lubię
Szanuję
I nic złego jej nie wywróży
To mnie właśnie nurtuje
Czy kierowana miłością
Pozwoli róży odejść
Czy zrozumie że kolce róży ostre
Mogą wróżbę opleść
Czy zrozumie że obie mogą kwitnąć
Nie robiąc sobie krzywdy nawzajem
A kiedy przyjdzie zima
Mogą marznąć razem
Czy zrozumie pokarm ich dusz
Łzami podlane i karmione słońcem w lecie
Obie potrzebują dla siebie przestrzeni
By kwitnąć móc w natury świecie
A wreszcie czy zrozumie że róża
Ma kolce i może bronić się sama
Jestem już duża
A akacja to moja mama
Na naszym podwórku był jeszcze bez
Biały od miłości
A siny od łez
Był jednak bardzo silny
Odradzał się wiosną po zimie
Każdy kto go spotykał
Nim się zachwycał
Kiedyś na naszym podwórku
Był jeszcze chwast
Pamiętam jednego co od trunku
Usechł bo dawno temu nie otrzymał ratunku
A mógł być z niego jakiś piękny kwiat
——
Wiersz w wielkim skrócie o dysfunkcyjnej rodzinie - mojej własnej. Nadopiekuńcza mama, ojciec alkoholik i brat. Po prostu brat. Lubię lubię pisać o tym co leży na duszy, a przed snem wjechało takie coś ¯\(ツ)/¯
Sam tam dodaje jakieś swoje głupoty
https://wykop.pl/wpis/72722817/jestes-dla-mnie-jak-narkotyk-a-konkretnie-jak-kro
Głownie shitposty.
źródło: temp_file8928904716149405521
PobierzKomentarz usunięty przez autora
Zielona jak wiosna
Majem pokryta
Choć na ogół radosna
To bardziej skryta
Z życia chce czerpać
Same dobre chwile
Choć biedna w oczach wielkich
To wsparciem dla tych niżej
(odczep się od mojego ziomka, nemezis)
Jesień w odcieniach zepsucia
Brodzi w błocie
Kiedy otwiera usta
Mowa o głupocie
Zmora to dla innych
Kiedy deszcz nasyła
Szuka winnych i jadem szczuje
A sama kłótnie prowokuje
Zielonego więcej w naturze
Pomarańczowe jest brzydkie
nieważne kto skąd pochodzi ani status społeczny - jedynie śmieszki mają znaczenie, szerzmy radość (ง✿﹏✿)ง ja buzię widzę w tym teńczu