@Dzieci_z_Choroszczy: Też miałem psa ze schroniska. Wszystko miał, cieszył się. Pewnego dnia siedziałem w ogrodzie dziląc siewki. Pies podbiegł, złapał mnie za nogę i warcząc szarpał. Zwiał przeskakując furtkę.
Po 2 miesiącach telefon że schroniska że ten kundel do nich wrócił. Pojechałem do schroniska a ten gnój merdał do mnie ogonem. Wyjełem fujarę i oszczałem go a on wściekle na mnie szczękał. ( ͡° ͜ʖ ͡°) The