Wpis z mikrobloga

@MrSzakal: nic nie mówiły o społeczeństwie, raczej o naturze człowieka który pierwszy może się zainteresuje a potem nawet oka nie zawisie

tak samo jest z ostrzeżeniami na paczkach papierosów
  • Odpowiedz
@MrSzakal: Co ty masz z tą husarią?

Ludzie u nas nie są szczególnie inni niż ludzie w innych krajach. To że informacja na czarnym punkcie była bardzo smutna nie znaczy to że "ojej głupie husarze, wogóle ich to nie ruszyło"

Nie - oznacza to że ta metoda była nieskuteczna. Bo wyobraź sobie że na świecie jest tak że są metody skuteczne i nieskuteczne. Ta np. jest porównywalna ze smutnymi obrazkami na
  • Odpowiedz
@MrSzakal: Aż dziwne, że kierowca przyspieszał widząc taki znak. Taki znak powinien właśnie uzmysłowić, że manewr wyprzedzania może być niebezpieczny, w ogóle powinno na chłopski rozum sprawić, że kierowca bardziej się skupi na prowadzeniu auta. Ja takie znaki widziałem tylko za dzieciaka jak się jechało nad morze i pamiętam, że ojciec zawsze informował, że taki znak mijamy.
  • Odpowiedz
co trzeci kierowca w miejscach oznaczonych czarnym punktem przyspiesza


@MrSzakal: tylko pewnie nie przyspieszał na widok znaku, a ze względu że miejsce temu sprzyjało (np. długa prosta).

Pewnie nie przyspieszali z okazji czarnego punktu, a to raczej czarny punkt tam był dlatego że w ogólności kierowcy tam przyspieszali (albo to było np. wygodne miejsce do wyprzedzania) i dlatego zdarzały się bardziej niebezpieczne wypadki.

Korelacja to nie przyczyna (a naeet jeśli, to
  • Odpowiedz
@MrSzakal: fajne były te czarne punkty, widziałem w zeszłym roku gdzieś w Polsce 1 się ostał, comnie zdziwiło.
Nie mniej jednak - to tylko sugestia, tak jak znaki z ograniczeniem prędkości.
  • Odpowiedz
@farbowanylisek: Jeszcze można trafić na drogach krajowych, natomiast ze względu na rozbudowę sieci dróg A i S - na drogach krajowych równoległych do dróg A i S jest mały ruch.
  • Odpowiedz
Według raportu sporządzonego w marcu 2011 r. co trzeci kierowca w miejscach oznaczonych czarnym punktem przyspiesza


@MrSzakal: bo to z reguły stało przy długich prostych, gdzie naturalnym było przyspieszenie. Mogliby porównać to z sytuacją przed postawieniem znaku, a tak to jest to nic nie warte
  • Odpowiedz