[mobutu2]

Amerykanie mają inną koncepcję kultury niż Europejczycy. Dla Europejczyków kultura to głównie literatura, muzyka i sztuki plastyczne. Dla Amerykanów kultura to raczej rzeczy takie jak wyróżniająca się fryzura, ubranie czy preferowane jedzenie. Stąd tak charakterystyczne dla Amerykanów pojęcie "przywłaszczenia kulturowego", czyli sytuacji, w której ktoś zaczyna wykorzystywać elementy życia codziennego właściwe dla danego narodu jako akcesoria oderwane od ich nosicieli. Podejście amerikańskie do kultury można porównać do podejścia etnografów, czy archeologów, kiedy na przykład badają oni plemiona na przedpiśmiennym etapie rozwoju, w swoich opracowaniach również często odwołując się do "kultury" tego czy innego społeczeństwa znajdującego się na prehistorycznym etapie rozwoju.

Rozpowszechnienie tego podejścia na świecie, a taką interpretacją kultury posługuje się UNESCO, zaliczając do "pomników kultury" ludzkości sposób malowania chat oraz zupę fasolową, nastąpiło w XX wieku. To właśnie wtedy liczba państw, a wraz z nią liczba nacji, dramatycznie wzrosła. Jednocześnie okazało się, że większość z nich nie posiada swojej kultury w europejskim rozumieniu tego słowa. Uznano to za niepoprawne politycznie. Dlatego sięgnięto po technikę rodem z XIX-wiecznych romantyków - każdemu nowemu narodowi dano taniec ludowy, strój ludowy, i zbiór baśni i mitów. Ten zestaw ratunkowy pierwszej pomocy został uznany za odrębną kulturę narodową.

Wszystko jest jasne w przypadku małych, ale dumnych narodów. Ale dlaczego Amerykanie, kraj duży, rozwinięty i bardzo stary nawet jak na europejskie standardy, mieliby zastąpić definicję kultury na "wszystko, wszędzie i naraz", niezmiernie poszerzając pojęcie kultury na wszelkie elementy codzienności, a jednocześnie zaprzeczając jakiejkolwiek hierarchii między takimi "zjawiskami" kulturowymi?

#filozofia #kultura #socjologia #usa

[odysjestem]

wraz z nią liczba nacji, dramatycznie wzrosła

@mobutu2: Jesteś tego pewien? Nacje tak czy inaczej istniały, ale były obecne na poziomie ludów, czy lokalnych społeczności, które nagle wpakowano w formę "nacji"

[mobutu2]

@odysjestem: nacja północnych Macedończyków czy jakichś Panamczyków.

[mobutu2]

Panamskie tańcy ludowe.

[oCzwartejWstajaPtaki]

@mobutu2 Wydaje mi się, że to ty masz inną koncepcję kultury niż reszta świata i na tym błędnym przekonaniu opierasz cały ten wywód.

[mobutu2]

@oCzwartejWstajaPtaki: Jeśli weźmiemy osobę i ocenimy, czy jest kulturalna, czy nie, Europejczycy będą zainteresowani jej rozwojem, ale dla Amerykanów to pytanie nie będzie miało sensu, ponieważ dla nich każda osoba to reprezentant pewnej kultury.