Aktywne Wpisy
Jarek_P +73
Ale jaja, normalnie rozchodzić to muszę. Duże korpo z branży IT/Telecom, oddziały po całym świecie, w tym ileś w Europie. W branży krucho, wszyscy zaciskają pasa, więc my oczywiście też, zostaje podjęta decyzja o zamknięciu jednego z istotnych ośrodków, położonego na terenie Niemiec, osoby tamże zatrudnione alokowane w miarę możliwości, a że możliwości takie sobie to w większości uścisk dłoni przełożonego i życzenia powodzenia w dalszym życiu zawodowym - no wiadomo.
Problem
Problem
thorgoth +105
To Russel "Texas" Bentley, amerykański najemnik który walczył po stronie Rosji w donbasie od 2014 roku. Texas był bardzo oddany sprawie, sprzedał swój dom w USA, za uzyskane pieniądze nakupił od cholery sprzętu dla kacapskich bojówek DDR. Ożenił się z rosjanką, wielokrotnie podkreślał że nie pobiera żołdu, że walczy "za sprawę".
8 kwietnia Russel zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach. Wczoraj okazało się że jest przetrzymywany przez żołnierzy 5 brygady armii Federacji Rosyjskiej, został
8 kwietnia Russel zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach. Wczoraj okazało się że jest przetrzymywany przez żołnierzy 5 brygady armii Federacji Rosyjskiej, został
1. Agaty-HR'ówy: ciągle na kawce, ciągle zarobione. Milcz gdy do mnie mówisz. 5 godzin dziennie siedzą w kuchni. Pod koniec miesiąca nie można o nic się odezwać, bo wystawiają pensje i są zajebiście zarobione. Ta, zawsze mają pretensje, bo wy nic nie wiecie, bo to takie proste, a wy nam głowę zawracacie. Gdyby te rzeczy były wrzucone na intranet w czytelnej formie, a nie jako prezentacja sprzed 10 lat, to byśmy pewnie byli lepiej poinformowani. Ogółem wydaje im się, że są najważniejsze w firmie.
2. Przedstawiciele Handlowi: Sól tej ziemi. Nie ważne czy kręcą się od sklepu do sklepu czy siedzą za biurkiem, piją piątą kawkę (przez co mają kawowy oddech) i robią ciągle calle i obgadują deale na miliony złotych - to zawsze ten sam typ cwaniaka. Ogólnie nic z nim nie załatwisz, jeżeli się mu to nie opłaca. A jeżeli mu się to opłaca, to zrzuci na ciebie najgorszą robotę. Wykorzystują innych do wykonywania swojej pracy, np. nie informując klientów o warunkach umowy, produkcie itp. Potem ktoś inny musi świecić oczami i odkręcać bajzel. A jak wyjaśnisz klientowi na czym polega to co kupił, to PH będzie miał ból dupy o to, że mu deal przepadł. No i tak to jest z nimi. Wydaje im się, że bez nich ta firma by padła.
3. Księgowość: Wielkie panie finansistki, po SGH albo trzytygodniowym kursie. Albo po znajomości od 20 lat w firmie. Bo praca księgowego to nic wielkiego - ot większość z naszych finansistek klepie fakturki od 8 do 16, ale mówią o tym, jakby niczym Prometeusz wpychały kamień na Golgotę, chyba że coś przekręciłem. Najbardziej zarobione osoby w firmie, mimo, że częściej widujesz je w kuchni na kawie niż przy biurkach. No ale gdyby nie one, to ta firma by padła.
Coś byście dodali?
#pracbaza