Wpis z mikrobloga

Jak co sobotę, siedzisz w swoim ulubionym miejscu na szlaku gdzie krzyżują się drogi najlepszych sarenek, namierzasz swoją upatrzoną zdobycz, patrzysz i nie umiesz uwierzyć własnym oczom...
... Myślisz: W końcu po tylu latach polowań trafił mi się ten biały kruk ! Ta jedyna na 1000 sracziabella, która, zamiast uciekasz spłoszona, kusi cię i droczy się z tobą, przybierając celowo pozę do zdjęcia które powiesisz na ramce swojej piwnicy.

Patrzysz w telefon, jest udało się! Upragnione foto zwięczyło dzieło twego życia.

Trzęsącymi się rękami szybko klikasz w ekran telefonu, ścigając się z czasem, statystyką wypadków losowych, oraz ogólnie pojętą narastającą entropią wszechświata, by przesłać jak najszybciej do chmury, w bezpieczne miejsce, tą jedną jedyną unikatową kombinację zylionów zer i jedynek, które wspólnie zebrane, tworzą manifestacje spełnienia tylu lat twych starań.

Lepiej się zabezpieczyć, a nuż wracając do domu wpadnę pod tramwaj, albo skroją mnie dresy, to zbyt duże ryzyko.

Patrzysz gdy cenne megabajty, procentami wyciekają w eter, rozmyślając w między czasie i spoglądając, na oddalającą się psotliwą sarenkę, czekając czy rzuci może to ostatnie spojrzenie mówiące: "To ja ci tak ładnie pozuje, a ty zrobiłeś mi tylko 35 zdjęć?, myślałam, że wyżej mnie cenisz <wink:wink>

Natomiast, cały czar pryska i życie się wali, gdy słyszę jak wypowiada jedno zdanie, który zmienia wszystko:


#pdk ( ͡º ͜ʖ͡º)
#dupeczkizprzypadku
#alldayallnightbutt
MenstruacjaToNie_Wymowka - Jak co sobotę, siedzisz w swoim ulubionym miejscu na szlak...

źródło: temp_file4339790403271478755

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach