Wpis z mikrobloga

Naszły mnie dzisiaj przemyślenia.
Nie jestem przystojny, nie jestem nawet przeciętny ale też nikt nie rzyga na mój widok. Nie jestem wysoki ale też nie jakiś uber niski.
Jestem całkiem wygadany, mam znajomych nawet kilku. W miarę sobie radzę społecznie, chociaż oczywiście nie jestem mega towarzyski na tyle by w tłumie obcych ludzi znaleźć znajomych.
Wiec o co chodzi?
Ja po prostu nie spotykam żadnych wolnych dziewczyn. One nie istnieją. Tak, żeby kilka razy pogadać dłużej z jakąś dziewczyną co nie ma chłopaka to w ciągu ostnich 5 lat miałem okazję:
- A. Ona była mną zainteresowana, ale była z drugiego końca polski, nawet z miasta w którym kiedyś mieszkałem. Jak rozjechalismy się w swoje strony to sama mnie na fb znalazła, pisała do mnie itd. Po jakimś czasie rozmyślałem nad tym czy nie szukać roboty tam, bo i tak byłem bezrobotny, ale nie odpisywała już tak chętnie i olałem temat. Nie wiem nawet czy ją liczyć, bo no co z tego że poznałem fajną chętną dziewczynę jak mieszka daleko.
- M. z pracy i to z biurka obok więc odpada z samego faktu pracy razem. Poza tym spasiona dosyć.
- I. Też z pracy ale nie pracowaliśmy razem. Nawet coś próbowałem ale nie była chętna. Dosyć osobliwy była. Nawet nie wiem czy była hetero.
- M. z pracy. Nawet fajna i chętna, ale po ściągnięciu maseczki okazało się, że ma tak #!$%@? zęby, że aż mnie odrzucało. Nie mogłem się przemóc.
- O. fajna i w ogóle ale przeprowadziła się do innego miasta.
- E. nikt nigdy jej nie widział z żadnym facetem. Coś chciałem do niej podbić to zaczęła mnie unikać.
- M. niby fajna i w ogóle, ale kiedyś sobie ubzdurała że ja coś próbuję to w niewybredny sposób dała mi do zrozumienia ze nie.
- T. Imigrantka, fajna i chętna ale kiedyś w robocie widziałem jak typ zachodzi z tyłu i trzyma ją za talię, a jej to nie przeszkadza. Nie byli parą, znałem typa dobrze. Mnie obrzydza że obcym kolesiom daje się tak obłapywać.
Wiec poznałem w ciągu 5 lat 8 takich dziewczyn. Trzy były do mnie pozytywnie nastawione związkowo. Jedna z drugiego końca polski, druga mnie obrzydzała zębami, trzecią obłapiali typy w pracy. Trzy mnie odrzuciły (do jednej to nawet jak nie startowałem), z dwiema miałem zupełnie neutralne relacje. Jedna była fajna i chciałbym coś spróbować, ale szybko się wyprowadziła. Druga mnie odrzucała nadwagą.

#przegryw #blackpill #podrywajzwykopem #zwiazki
  • 10
  • Odpowiedz
@volodia: Zależy od wieku ale każda normalna laska max do studiów już jest zajęta. Potem zostają silne, niezależne 28-35 winko codziennie po pracy, babska sobota albo i nie, tinder rekreacyjnie ale ona sama nie wie czego chce, kawalerka na wynajmie i tak sie żyje. Typowe HR z mojej roboty. XD
  • Odpowiedz
@AusserKontrolle: A tam, głupoty gadasz, nie stresuj chłopa. Wiadomo, że im większy wiek, tym mniej fajnych kobiet zostaje, ale całe mnóstwo par poznało się po studiach i są ze sobą szczęśliwi.
@volodia Trzeba dać sobie czas, jak widać podczas 5 lat miałeś kilka fajnych okazji, a rozdzieliły was przypadkowe wydarzenia. Cierpliwości
  • Odpowiedz
@volodia: Podaj wiek, wzrost, ocena w miarę obiektywna twarzy i wyglądu plus genów w skali 1-10/10, oraz zarobki oraz możliwości zarobkowe. Jak już siebie ocenisz realistycznie to dopiero myśl.

8 dziewczyn to Ty poznasz.. jednej nocy jak pójdziesz do klubu zamiast biadolić tutaj


@Pechpechpech: Jak się nie będzie wyróżniać w tłumie wyglądem i wzrostem to zostanie w klubie tłem dla przystojniaków. ¯\(ツ)/¯ W klubach jest głośno i często alko odpala
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@Nowystaryziel szanse mam, nie duże ale mam. Szanse rosną wraz z ilością poznanych dziewczyn i to jest coś co można zmienić w przeciwieństwie do wzrostu itd.
Tylko kurde no, wolnych dziewczyn po prostu nie ma. Oczywiście, ja ich spotkałem dużo więcej. Tylko jak wspomniałem, że poznałem na tyle żeby pogadać chwilę kilka razy. A nie, że raz kiedyś z jakąś gadałem albo znamy się z cześć cześć i w sumie nawet nie
  • Odpowiedz
@volodia:

Ja po prostu nie spotykam żadnych wolnych dziewczyn. One nie istnieją.

Tak bardzo #!$%@? to! W pewnym wieku nie dość że jest mniejsza ilość okazji do poznawania dziewczyn, to co gorsza wolnych różowych jest po prostu bardzo mało. Polki średnio wychodzą za mąż w wieku 28 lat, wiadomo jak to statystyka, jedne wychodzą za mąż w wieku 19 lat, a drugie 37, ale trzeba też mieć na uwadze że nim
  • Odpowiedz