Wpis z mikrobloga

Wymyśliłem jakieś #lotewskiedowcipy bo od 10 lat nie ma nic nowego.

Łotewski chłop patrzy w niebo i mówi "Patrz, synu, gwiazdy!" Syn odpowiada "To oznacza, że ktoś ukradł nasz dach?"
Takie jest życie.

Łotewscy chłopi patrzą wiosennym rankiem w stronę horyzontu.
"Słońce! Ciepło! Wreszcie będziemy mogli posadzić zimnioki!"
Ale to nie słońce. To wybuch reaktora jądrowego. Ich trud skończony.

Łotewski chłop wstaje rano i mówi "To będzie dobry dzień".
Tego dnia zostaje zabity przez politbiuro za kradzież zimnioka.
To był bardzo dobry dzień.

Łotewski chłop rozmawia z synem przed drzewem.
Syn mówi "Jeśli je zetniesz, kto będzie ci dawał cień w gorące lato?"
"Musze je ściąć aby mieć opał i ogrzać ciebie i matkę."
Bez znaczenia. Matka od dawna nie żyje. Syn też.

W łotewskiej wiosce syn pyta swojego ojca "Tato, czy kiedykolwiek zobaczymy prawdziwego konia?"
"Być może synu, ale na razie musimy orać pole ręcznie"
Ale nie mają rąk. Poprzednia zima była bardzo sroga.
  • 3