Jakiś czas temu jadąc na zajęcia, wszedłem na Facebooka. Zwróciłem uwagę na reklamę jaka mi się ukazała. Była to reklama jednej z firm odzieżowych. Zauważyłem, że było pod nią bardzo wiele komentarzy. Z ciekawości postanowiłem sprawdzić, o czym ludzie tam tak dyskutują. Większość komentarzy dotyczyła modela ukazanego w reklamie, którym był czarnoskóry. Myślę sobie, co z tego. Ale przeczytałem także, że to powszechne zjawisko, że firmy odzieżowe zatrudniają do reklam czarnoskórych i że takie reklamy ukazujące właśnie czarnoskórych modeli wyświetlają im się najczęściej na Facebooku. Postanowiłem zrobić małe doświadczenie, by to sprawdzić. Rzadko przeglądam Facebooka, więc byłem ciekawy czy to prawda. Zacząłem scrollować palcem po ekranie smartfona. Jedna reklama z czarnoskórym, druga, trzecia... Zacząłem robić się coraz bardziej zdumiony. Zdałem sobie sprawę, że to prawda. W pewnym momencie zacząłem robić screeny tych reklam. Wrzucam je w tym poście. Poczułem się jak bohater jakiejś futurystycznej powieści z zakresu political-fiction, albo bohater filmu w stylu: "Oni żyją" w tym sensie, że odebrałem to jako rodzaj podświadomego programowania.
Najgorsze są skrajności. Problemem nie są reklamy z czarnoskórymi. Dziwną, a wręcz podejrzaną, wydaje się być ich ilość. Nie mówimy przecież o markach, które pochodzą z Afryki. Większość z nich jest z Europy (część może ze Stanów). W społeczeństwach europejskich czarnoskórzy stanowią max kilka procent (we Francji jest to bodajże 10% i jest to najwyższy wynik w Europie). Skąd więc ta nadreprezentacja czarnoskórych w reklamach? A może oni, to jest czarnoskórzy są tak piękni według jakiś obecnych kanonów urody, które nie są mi znane, że marki chcą w pierwszej kolejności zatrudniać właśnie ich do reklam? Nie wiem, o co w tym chodzi.
Przypominało mi się, że kiedyś byłem w grupie na Telegramie, dla obcokrajowców w Warszawie. Chciałem sobie podszlifować angielski. Pamiętam, jak kiedyś jakaś kobieta z agencji reklamowej napisała, że szuka czarnoskórego mężczyzny, do udziału w fotorelacji, jakiejś kampanii reklamowej, dotyczącej bodajże butów. Oferowała niecałe 20 000 co wtedy (to było klika lat temu) robiło na mnie bardzo duże wrażenie jeśli chodzi o kwotę. Zdziwiło mnie, że szuka kogoś na jakiejś zwykłej grupie na Telegramie, nie poprzez agencję modelek i modeli, gdzie jest tak duża konkurencja. No właśnie, w tym rzecz, że jak widać konkurują biali, a firmom potrzebni są czarnoskórzy.
@Kopytnik_1: temat znany i nielubiany, aczkolwiek dzięki za poruszenie tematu. Proponuję bojkot tych marek i zamieszczenie komenta uzasadniającego decyzję pod ww. reklamą
@Kopytnik_1: kiedyś była teorią że murzyni są tańsi, teraz już każdy o tym wie że firmy posiadające czarnoskórych albo osoby lgbt dostają dofinansowania z tego typu rzeczy za szerzenie równości. I takim sposobem np firma spacex dostaje mniej niż Winston który produkuje papierosy
@Kopytnik_1: od samego pokazywania murzynów jest tylko gorsze pokazywanie murzynów z białymi kobietami. Niestety ale żyjemy w świecie gdzie jest taka propaganda
Jak macie lekarzowi przynieść próbkę kału do badania laboratoryjnego to w czym się taką próbkę przynosi i ile tego gówna trzeba przynieść? I niby jak ja mam to wszystko ogarnąc, na rękę mam sobie nasrać i wsadzić to do pudełka?
Jakiś czas temu jadąc na zajęcia, wszedłem na Facebooka. Zwróciłem uwagę na reklamę jaka mi się ukazała. Była to reklama jednej z firm odzieżowych. Zauważyłem, że było pod nią bardzo wiele komentarzy. Z ciekawości postanowiłem sprawdzić, o czym ludzie tam tak dyskutują. Większość komentarzy dotyczyła modela ukazanego w reklamie, którym był czarnoskóry. Myślę sobie, co z tego. Ale przeczytałem także, że to powszechne zjawisko, że firmy odzieżowe zatrudniają do reklam czarnoskórych i że takie reklamy ukazujące właśnie czarnoskórych modeli wyświetlają im się najczęściej na Facebooku. Postanowiłem zrobić małe doświadczenie, by to sprawdzić. Rzadko przeglądam Facebooka, więc byłem ciekawy czy to prawda. Zacząłem scrollować palcem po ekranie smartfona. Jedna reklama z czarnoskórym, druga, trzecia... Zacząłem robić się coraz bardziej zdumiony. Zdałem sobie sprawę, że to prawda. W pewnym momencie zacząłem robić screeny tych reklam. Wrzucam je w tym poście. Poczułem się jak bohater jakiejś futurystycznej powieści z zakresu political-fiction, albo bohater filmu w stylu: "Oni żyją" w tym sensie, że odebrałem to jako rodzaj podświadomego programowania.
Najgorsze są skrajności. Problemem nie są reklamy z czarnoskórymi. Dziwną, a wręcz podejrzaną, wydaje się być ich ilość. Nie mówimy przecież o markach, które pochodzą z Afryki. Większość z nich jest z Europy (część może ze Stanów). W społeczeństwach europejskich czarnoskórzy stanowią max kilka procent (we Francji jest to bodajże 10% i jest to najwyższy wynik w Europie). Skąd więc ta nadreprezentacja czarnoskórych w reklamach? A może oni, to jest czarnoskórzy są tak piękni według jakiś obecnych kanonów urody, które nie są mi znane, że marki chcą w pierwszej kolejności zatrudniać właśnie ich do reklam? Nie wiem, o co w tym chodzi.
Przypominało mi się, że kiedyś byłem w grupie na Telegramie, dla obcokrajowców w Warszawie. Chciałem sobie podszlifować angielski. Pamiętam, jak kiedyś jakaś kobieta z agencji reklamowej napisała, że szuka czarnoskórego mężczyzny, do udziału w fotorelacji, jakiejś kampanii reklamowej, dotyczącej bodajże butów. Oferowała niecałe 20 000 co wtedy (to było klika lat temu) robiło na mnie bardzo duże wrażenie jeśli chodzi o kwotę. Zdziwiło mnie, że szuka kogoś na jakiejś zwykłej grupie na Telegramie, nie poprzez agencję modelek i modeli, gdzie jest tak duża konkurencja. No właśnie, w tym rzecz, że jak widać konkurują biali, a firmom potrzebni są czarnoskórzy.
źródło: 20240408_144652-COLLAGE
Pobierz