Wpis z mikrobloga

#famemma Ciągle rozwala mnie fakt, że Baxton - mimo wszytsko włodarz potężnego biznesu, dynamicznie rozwijanej, profesjonalnej federacji, która zdominowała lokalny rynek, żali się publicznie, że jakiś dziad z lasu chodził za nim z telefonem i puszczał epicką muzykę xD Wyobraźcie sobie analogiczną sytuację, że Martin Lewandowski płacze na wywiadzie, bo Kawulski go śledzi z Epic_Theme.mp3 na głośniku, krzycząc OLBRZYM IDZIE xD Przecież to k**wa abstrakcja xDD
OneAngryCommentator - #famemma Ciągle rozwala mnie fakt, że Baxton - mimo wszytsko wł...

źródło: temp_file5476628233359594436

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
@OneAngryCommentator: i co w tym abstrakcyjnego? Dobry kumpel nagrywa na Ciebie filmik który dosyć mocno skomplikuje Ci życie. Nie wiesz co jest na filmiku a on cały podgrzewa sytuacja. Każdy by się #!$%@?ł. No chyba ze abstrakcyjne jest dla Ciebie, że ludzie z dużymi biznesami to normalni ludzie którzy mają normalne problemy i dziwne sytuacje.
  • Odpowiedz
@dilven dobry kumpel? Od kiedy Zwyrol był dobrym kumplem Boxdela? Baxton sam takich "dobrych kumpli z internetu" wystawiał, jak im się zasięgi kończyły, a teraz publicznie atakuje Golę, który faktycznie nic złego nikomu nie zrobił i rzeczywiście jakaś forma koleżeństwa go z nim łączyła. Jest tak samo fałszywy jak Wardęga, sam doskonale wiedział, ile takie relacje są warte. Co do normalności tej sytuacji, nie kojarzę wielu ludzi, również z dużymi biznesami, którzy
  • Odpowiedz
@OneAngryCommentator: dobrymi kumplami na pewno byli. Sam wardega mowil ze lubil boxdela i w druga strone tak samo. Oj biedny Wojtek Gola który jedyny co potrafi robić to nie mieć zdania. Tyle rzeczy można się #!$%@?ć z tego filmu a Ty jakiś wysrywy piszesz :D
  • Odpowiedz
@dilven dokładnie - mówili, bo w fałszywym światku internetowych twórców, pojęcie "dobrego kumpla" funkcjonuje jedynie w mowie, tam największe "przyjaźnie" trwają po parę tygodni i sam Baxton taki model relacji stosował wielokrotnie. Co do Goli, brak wyrażania własnego zdania, przez niechęć do angażowania się w afery, będąc osobą zarabiająca na swoim publicznym wizerunku, nie jest powodem do nagłego zostania celem bezpodstawnych ataków wspólnika-aferzysty, który próbuje się wybielić jego kosztem. I tak, opublikowałem
  • Odpowiedz